Aktywne Wpisy
dobry-informatyg +145
co w tym kraju się odwala ostatnio to nie wierzę. Jakieś dzbany spod znaku organizacji pozarządowych, uprawiają sobie przemyt ludzi, chwalą się tym w internecie i nikt z tym nic nie robi xd
#bekazlewactwa #4konserwy
#bekazlewactwa #4konserwy
Czy ktoś poradziłby jak wesprzeć ponadprzeciętnie inteligentne dziecko, ktore nudzi się w przedszkolu? Chodzi o 4 latkę, która mówi, czyta i pisze jak conajmniej 6 latek. Przedszkole standardowe, grupa standardowa.
Jako rodzice postrzegaliśmy instytucję przedszkola jako miejsce gdzie ma nauczyć się być w grupie. Obecnie zaczyna być to kłopotliwe, ma problem by współpracować - jest określana jako niegrzeczna, nie ma ochoty brać udziału w zajęciach. Trudno się dziwić, gdy dotyczą one zagadnień opanowanych ponad 2 lata temu. Szuka kontaktu ze starszymi dziećmi.
Bez napiny i zbędnej dumy, ale to zaczyna być problemem.
Chcemy by była w systemie, nie ominie jej to. Nie chcemy by coś, co powinno być zaletą, stało się powodem do przypięcia łatki "niegrzeczna"(zajecie się samą sobą, lub cicha zabawa z inną, niechętną wobec formy zajęć koleżanką). Są też zajęcia które przebiegają super - to te które charakteryzują się bardziej akademickim stylem, bez ograniczeń w tematyce.
Jednocześnie rozumiemy że nie ma czasu/zasobów na indywidualne traktowanie.
Może ktoś był w podobnej sytuacji i coś poradzi.
Może ktoś jest wychowawcą, pedagogiem i podpowie jak postępować.
Może jest jakaś instytucja, rodzaj badań, które warto wykonać by zweryfikować nasze przeświadczenie o zdolnościach córki.
Szukam wlaśnie jakiegoś rodzaju badań bez wstępnej łatki.
I niestety, ale dzieci ponadprzeciętnie inteligentne ciężka sobie radzą „w systemie”. Byłam takim dzieckiem, jedynie dobrze czułam się w prywatnym gimnazjum, gdzie było nas 14 osób w klasie i nauczyciele mieli mega indywidualne podejście.
Odnośnie praywatnej placówki, to też bedziemy rozważać w następnych krokach.
Ucz w domu, zadaj te pytania nauczycielce, może jakiemuś pedagogowi szkolnemu - bo w przedszkolu pewnie nie ma, skieruje na jakieś testy. Ja też tak miałem, osiadłem trochę na laurach, nauka zaczęła mi się kojarzyć z nudą i jeszcze w bonusie w szkole mnie przestawili na pisanie prawą ręką i nagle nigdy nie mogłem nadążyć z pisaniem i zostałem trochę z tyłu bo podstawówkę przeszedłem właściwie bez pisania części notatek,
Najważniejsze to poznać prawdę, rzeczywiste uwarunkowania i wesprzeć. Taki mój cel.
Na pewno mi otworzyłeś oczy swoją radą. Oczywiście że muszę to zweryfikować.
Powiem Ci że dużo mają rzeczywiscie wspólnego te dwie dziewczynki. Córka przez półtorej roku była zafiksowana na kosmos. Obecnie już jej przeszło, ale dzięki Tobie zdałam sobie sprawę że ma obsesyjny rys.