Wpis z mikrobloga

@Wasky: Używam podobnego kasku, teraz już drugiego (Cratoni C-maniac). Przy solidnej glebie na rowerze elektrycznym zadziałał tak jak powinien: szczęka nie odpadła ale się "pogniotła", kask połamany a łeb bez jakiegokolwiek draśnięcia. W wersji z odpiętą szczęką też go używam i mam nadzieję, że nie będę musiał testować po raz kolejny jego wytrzymałości :D Nie wiem jak w tym XLC ale w Cratoni odpięcie lub przypięcie szczęki trwa jakieś 20
  • Odpowiedz
@Wasky: to jest gówno, ochronić może przy lekkiej wywrotce a mordę to ochroni przed otarciem bo jak przydzwonisz to się złoży. Kup sobie normalny kask bez szczęki. Bell sparks z mipsem np.
Generalnie jeśli jesteś w stanie w rękach zgnieść kask to znaczy, że zmarnowałeś pieniądze.
Akceptowalny kask dwuczęściowy (takie minimum) to Jakkyl z uvexa który jest ponad 2x droższy.
Ten z powerslide będzie sporo lepszy od tego wyrobu kaskopodobnego
  • Odpowiedz