Wpis z mikrobloga

@Barteqmasi: Śmieszy mnie ta kłótnia Wolski - Bartosiak. Ludzie nie rozumieją, że są to osoby zajmujące się innym obszarem nieco. Wolski by wygrał w technikaliach i przewidując ruchy z punktu widzenia wojskowego, Bartosiak w geopolityce. Potem dwa obozy fanatyków by się okopały w swojej norze i by krzyczeli że "ale go zaoraaaaał".

Bartosiaka ludzie nie lubią z jednego, bardzo ważnego powodu. Bartosiak ciągle straszy nowym potencjalnym konfliktem. Robi to jednak w
@ruski_agent: Dopóki czołgi nie wjadą na terytorium państwa NATO, albo chociaż nie będą rozstawione tak jak te przed Ukrainą na początku Lutego 2022 to tego nie wiesz ani Ty, ani ja. Kropka. Jest jednak jeszcze jedna ważna rzecz. Tezy Bartosiaka są na tyle szokujące, że albo się spełnią i będzie się kąpał w glorii i chwale, albo się nie sprawdzą i skończy gdzieś między Atorem z wideoprezentacji, a Maxem Kolonko wygłaszającym
@ocho96: Całe szczęście, że nasi decydenci zdają sobie sprawe z zagrożenia konfliktem i w tym celu drastycznie podwyższają wydatki na armie.

Bartosiak słusznie dostrzega, że układ sił sie zmienił (głównie przez wzrost Chin) i stąd głównie to zagrożenie. Nie bez powodu też USA dozbraja Tajwan.