Wpis z mikrobloga

@hashus: Ale wysrywy ludzi, którzy 'umieją sobie psa ułożyć, a Ty nie, hue hue'. Sam mam psa świeżo ze schroniska - i tak jest nieułożony - i jeszcze długo będzie, bo widać, że ma jakąś traumę.
Jak idę z nim na spacer, abo siedzę kulturalnie na uboczu nad stawem z moim na smyczy, a podbiega luzem duży 'ułożony' to się robio problemy
@kondziik: No i tu się całkowicie zgadzam. Zawsze mam przy sobie smycz i jeśli widzę pijanych sebków, albo większe skupisko ludzi, to po prostu jej używam.
Po prostu mój pies na ogół chodzi bez smyczy, bo zna okolicę, wie, że ma czekać przed przejściem dla pieszych, i nie schodzi z zasięgu mojego wzroku.
Rozumiem, że nie każdy pies taki jest i niektórym zwierzakom zdarza się biegać bez ładu i składu, ale
@hashus: mam na osiedlu taką parkę z amstaffką, która nigdy nie ma smyczy. Jak widza mnie z moim psem to zawsze gadają pierdoły o "wolności" itd. (domyślam się na jakich grupach FB siedzą). Czekam tylko aż pierwszy raz pies im poleci za jakąś sarną/zającem/wiewiórką i potem będą z płaczem rozwieszać plakaty o zaginionym piesku (na osiedlu co chwilę jakiś nowy plakat się pojawia).
@paramyksowiroza: z własnej obserwacji widzę, że 90%
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Niemamwiedzy: ej ja nie chcę nic mówić ale to zawsze mały pies jest tym najgroźniejszym który dużo szczęka i biegnie do większego kolegi żeby go powkurzać. Ja sam mam szpica to nie chodzę z nim bez smyczy po mieście jedynie gdzieś po łąkach polach ale fakt faktem że jakbym był go pewny to bym pewnie puścił. Widziałem już nie kedengo pieska który mógłby mojego na raz zagryźć s mial go gdzieś
@hashus: Ta kiedyś w jednym lokalu z dozwolonym wstępem dla psów musiałem tańczyć jezioro łabędzie bo młodemu psu się spodobały stopy córki, którą trzymałem na rękach. Dobrze, że właściciel się ogarnął w porę, ale ludzie mają zero wyobraźni co do zwierząt.