Wpis z mikrobloga

Proces Johnny - Amber to jedno z najlepszych show jakie ostatnio miałem przyjemność oglądać.
Co mnie jednak martwi, to bezrefleksyjna jednostronność wśród ludzi.
Wszyscy na wykopie (poza jedną osobą, której nie będe atencji nabijał) / na twitterze / YT są za Johnym
Reddit z kolei jest za Amber.

Ja uważam, że nie ma tutaj zwycięzcy, winny jest i Johnny i Amber, oboje mają swoje za uszami.
Dlaczego?

Johnny ma z pewnością słabość do alkoholu / narkotyków. Vanesse z którą był przez naście lat, matke swoich dzieci nazywa "withering cunt".
Amber :"malicious evil and vindictive cunt"
Wyładowuje swoją złość na obiektach.
Jego smsy z Paulem Bettany o utopieniu czy spaleniu Amber...
Takie zachowania dalekie są od "świętego Johniego"

Co do Amber, na pewno jest narcystyczną osobą. Podejrzewam, że ona była prześladowcą w tym związku. Sporo osób opisuje ją jako osobe która ma problemy żeby poradzić sobie z emocjami. Opisywana jest też w roli agresora. Podczas procesu została złapana kilka razy na kłamstwie. Gra w sądzie ofiarę. Została nagrana, jak mówiła, że nikt nie uwierzy, że to on jest ofiarą plus zostawiła pamiątkę na łóżku...obrzydliwe

Trudno stwierdzić czy faktycznie Depp uderzył pierwszy raz Amber tak jak ona to opisuje natomiast można tą sytuację sobie łatwo wyobrazić. Ona naśmiewa się z jego tatuażu, a bardziej szydzi, ten nie wytrzymuje, granica została przekroczona i mogło dojść do rękoczynów, zwłaszcza że był on po alkoholu.

Ktoś opisywał sytuacje, że Johnny nie chce partnerki a służącą. Dopóki tak się zachowuje jego kobieta dopóty jest dobrze. Tak było z Kate, tak było z Vanessą, tak było z Amber.
Amber na początku związku zdejmowała buty Johnnymu jak wracał z pracy bo on tego wg niej nie powinien robić. Wtedy wszystko było ok. W momencie kiedy Amber odchodziła od roli nani, zaczynały się problemy.

Dla mnie nie ma tu kata i ofiary, kota i myszy, oboje są siebie warci.

#johnnydepp #amberheard #procesdeppa
  • 6
@sajmen: nie są siebie warci, bo Amber wciąż jest gorsza. sorry, ale stawianie poważnych oskarżeń o maltretowanie i gwałt, które mogą zniszczyć człowiekowi karierę, już nie mówiąc o wpędzeniu do kryminału, obok wyładowywania swojej złości na obiektach czy mówienia brzydkich rzeczy i stwierdzanie, że "oboje są siebie warci" jest trochę nienormalne lol
@sajmen: Na Reddicie zdecydowanie większość jest po stronie Johnnego. Jest jedne subreddit gdzie są za Amber i to w mocno radykalny sposób r/deuxmoi. Dlatego mówienie że cały Reddit jest za Amber to z twojej strony chyba słabe sprawdzenie tematu.
To nie jest sprawa w której mówisz 'Ej wy obaj jesteście walnięci'. Jest pewna różnica między nadużywaniem alkoholu i waleniem w szafki, a biciem kogoś. Wyobrażasz sobie pozwać kogoś do sądu za
@sajmen: Piszesz, że oboje są winni, ale nie widzę uzasadnienia co do winy Deppa. Piszesz o alkoholu, narkotykach, toksycznych związkach i kontrolowaniu emocji. Czy tego właśnie dotyczy sprawa? Oglądasz proces o zniesławienie czy sąd kościelny? Co masz na myśli pisząc, że "oboje są siebie warci"? Bo nie brzmi to jak ocena z punktu widzenia prawa w tej konkretnej sprawie.
Odnośnie sprawy piszesz jedynie, że "łatwo sobie wyobrazić", że mógł uderzyć pierwszy.
@sajmen:
-Amber znęca się nad Deppem psychicznie i fizycznie podczas ich związku, rzuca w niego butelkami i bije go, mówi, że była ofiarą przemocy domowej z jego strony nie podając żadnych dowód (oprócz tych fałszywych) ani legitnych świadków, oskarża Deppa o to, że zgwałcił ją oralnie, a następnie spenetrował ją za pomocą butelki po wódce (oczywiście bez dowodów i świadków).
-Z kolei Depp w 2013 roku w rozmowie z kumplem napisał,