[M-ever]

Nie ma to jak zemdleć i se głupi ryj rozwalić bo się zapomniało o żarciu. Again. Chyba naprawdę zacznę sobie ustawiać budzik w telefonie, żebym wiedział, że mam cos zjeść. Może w końcu zrobię masę.

Ostatnio nawet kupiłem torebkę cukierków, żeby w razie sytuacji kryzysowej, jak poczuję się źle chociaż cukierka zjeść i podnieść tym samym poziom cukru. Gdzieś je wsadziłem i o nich też zapomniałem(－‸ლ) Jeżu kolczasty jaki ja czasem jestem głupi.

#zdrowie #mikrokoksy #dieta

[Trueslap36]

@M-ever: czyli jesteś na bombie i jak nie utrzymasz cukru to ci zrobi się offline xd ? Dobrze zrozumiałem xd ?

[Soothsayer]

@M-ever: w sensie, że masz cukrzycę czy ocb? jak można zapomnieć coś zjeść i zemdleć xD

[ismenka]

@M-ever: Ustaw te budziki. Serio. Sama to praktykowałam i najprostsze rozwiązanie okazało się najlepsze. Miałam ustawione 3 budziki - godziny 11, 15 i 18. Może czasem któryś olewałam (zapracowana, zabiegana itd.), ale inne za to wskakiwały i miska była pod kontrolą.

[M-ever]

@Trueslap36: nie jestem na bombie, nie trzeba być na bombie, żeby ci cukier spadł jeśli nic nie zjesz. Po prostu czasem nic nie jem cały dzień bo zapominam. Najpierw czuję lekki głód i zajmuję się czym innym, bo w moim mniemaniu jak jeszcze mnie nie skręca to jeszcze nie jestem głodny. A jak już jestem naprawdę głodny to na przykład nie mam jak zjeść bo jestem w autobusie i kończy się

[M-ever]

@Soothsayer: nie mam, po prostu zapominam o jedzeniu bo nigdy nie byłem typem łasucha i przypominam sobie o nim, kiedy już mi kiszki skręca.

[Trueslap36]

@Soothsayer: to pierwsze pomyślałem ale ma tag przecież xd

[Soothsayer]

@M-ever: "zapomniałem, że trzeba jeść" brzmi wręcz absurdalnie xD chyba była nawet taka komediowa scena w kung fury, że hakerman zapomniał, że trzeba jeść i zemdlał.

[M-ever]

@Soothsayer: serio nigdy nie zdarzyło Ci się zapomnieć chociażby o śniadaniu a potem mieć tak napięty dzień, że inne posiłki też Ci wyleciały z głowy?

[matteo_moravietzky]

@M-ever: nie xD

[Soothsayer]

@M-ever: im dłużej nie jem tym większe ssanie mam i po prostu nie da się nie myśleć o jedzeniu. Dla mnie to tak jakby powiedzieć, że "zapomniałem, że trzeba sikać i srać i puściły mi zwieracze zesrałem się w gacie". Jeżeli serio nie czujesz głodu do momentu kiedy mdlejesz to to brzmi jak jakieś zaburzenie.

[M-ever]

@Soothsayer: ale ja czuję głód. Tylko jak jest delikatny to sobie myślę "dobra, to zjem za chwilę" ale potem chwila zmienia się w godzinę, godzina w dwie i tak dalej. A jak już jest mi niedobrze z głodu to sobie nagle przypominam "o kurde przecież miałem coś zjeść, ale teraz już nie zdążę. Dobra to jakoś wytrzymam do kolacji".

[Soothsayer]

@M-ever: nie wiem no nadal brzmi to dla mnie dziwnie. W czasach szkolnych też nie jadałem śniadań i potem w szkole nic nie jadłem i jak wracałem wieczorem do domu to zazwyczaj z bólem głowy i gigantycznym ssaniem. Robiłem sobie też posty 24 godzinne i najdłuższy bodajże 5 dni bez jedzenia i nigdy nie byłem nawet bliski omdlenia z tego powodu.

[amortyzacja]

@M-ever: brzmi jak ADHD

[M-ever]

@amortyzacja: nie wiem, nie diagnozowano mnie pod tym kątem.

[M-ever]

@Soothsayer: każdy organizm jest inny. U mnie dochodzi jeszcze ten problem, że nie mogę od tak sobie zjeść czegoś na mieście bo mam alergię na #!$%@? produktów spożywczych i to taką, że mogę się nawet udusić i zanim coś zjem muszę dokładnie znać skład, więc od dłuższego czasu jem dosłownie kilka produktów w kółko po których wiem, że nic mi nie jest.

[amortyzacja]

@M-ever: a z sikaniem tak nie masz jak się w coś wciągniesz?

[M-ever]

@amortyzacja: kilka razy zlałem się w gacie ale miałem wtedy 3 max 8 lat to chyba się nie liczy.

[M-ever]

@amortyzacja: ale ja to w ogóle mam pęcherz neurogenny więc to raczej przez to.

[Soothsayer]

każdy organizm jest inny.

@M-ever: imo w kontekście tej sytuacji to nie pasuje bo to serio brzmi jakby coś tobie było, no nikt normalny raczej nie mdleje od niejedzenia te 15-17godzin. Jesteś pewien, że na ze zdrowiem wszystko ok?

[amortyzacja]

@M-ever: nie, raczej takie trzymanie przez godzinę czy kilka, bo akurat leci fajny film, grasz, zagadałeś się z kimś i przestałeś zwracać uwagę na pęcherz