Wpis z mikrobloga

Co myślicie o ludziach, którzy na niskie stanowiska np magazinier piszą #!$%@? listy motywacyjne jak rozprawkę w liceum, albo przychodzą na rozmowę #!$%@? w garnitur czy koszulę z krawatem? Jak dla mnie taka osoba z góry sprawia wrażenie pedanta i takiego, co wyżej sra niż dupe ma.
Sam na rozmowę na niskim stanowisku przychodzę zawsze ubrany w ciemne dżinsy i czarny/biały tshirt lub polo, albo czarną bluzę, więc jestem ciekawy zdania innych na ten temat.

#praca #pracbaza #rozmowakwalifikacyjna
  • 10
  • Odpowiedz
@snoop_catt: Pomimo ze na rynku pracy jestem juz "jakis czas" i z 7 razy zmienialem robote to na takiej prawdziwej rozmowie bylem raz :P I wtedy rzeczywiscie garnitur.

Troche sie zdziwilem jak czekajac zobaczylem przez uchylone drzwi ze przy stole siedzi koles w krotkich spodenkach i koszulce. Pomyslalem se ze juz wygralem skoro ktos przedemna przyszedl tak ubrany na rozmowe. Jak mnie zaproszono do pokoju to ten koles siedzial po drugiej
  • Odpowiedz
@gorzki99: właśnie ubiór powinien zależeć od stanowiska, na jakie się aplikuje. Np na na magazyniera czy jakiegoś pracownika produkcji przyjście w garniturze nie ma sensu, bo zazwyczaj osoba, która prowadzi rekrutacje sama chodzi w ubraniu roboczym. To nawet źle świadczy o człowieku, gdy się jest "overdressed".

Na swojej pierwszej rozmowie popełniłem taki błąd, że ubrałem czarną koszulę. Kierownik mnie oprowadzał po zakładzie w ubraniu roboczym, a ja wyglądałem jak zjeb z
  • Odpowiedz
właśnie ubiór powinien zależeć od stanowiska, na jakie się aplikuje. Np na na magazyniera czy jakiegoś pracownika produkcji przyjście w garniturze nie ma sensu, bo zazwyczaj osoba, która prowadzi rekrutacje sama chodzi w ubraniu roboczym. To nawet źle świadczy o człowieku, gdy się jest "overdressed".


@snoop_catt: Nie do konca sie zgodze. Rozmowe przeprowadza sie w biurze a nie na stanowisku pracy. Skoro w biurze to garnitur nie przeszkadza.

Kierownik mnie oprowadzał
  • Odpowiedz
@snoop_catt: Samą patologią jest, żeby na stanowiska typu magazynier albo pracownik produkcji wymagać listu motywacyjnego.
Ale ok już załóżmy, że jakies januszexy wymagają takich cudów - wątpie, żeby ktoś ogarnięty aplikował na takie stanowiska, z kolei typowy "robol" nie potrafiłby stworzyć #!$%@? cv/listu. A ubiór zależy od stanowiska, aplikując na jakiegoś wózkowego to skrajną przesadą jest #!$%@? się w garnitur (serio ludzie tak robią? xD), co innego jakieś wysokie kierownicze stanowisko.
  • Odpowiedz
@gorzki99: byłem już na dobrych kilkunastu rozmowach, bo często zmieniam pracę, lub szukam czegoś lepszego i powiem szczerze, że chyba tylko raz lub dwa zdarzyło mi się, że rozmowa odbywała się faktycznie w biurze z udziałem osób z hr i jak dobrze pamiętam były to firmy państwowe. Zazwyczaj wygląda to tak, że stoję pod budynkiem firmy, czekam na spóźnionego kierownika, albo przełożonego i rozmawiamy chwilę na zewnątrz przed firmą lub na
  • Odpowiedz
rozmowa odbywała się faktycznie w biurze z udziałem osób z hr i jak dobrze pamiętam były to firmy państwowe


@snoop_catt: Lol ja mam totalnie odwrotnie. Firma panstwowa w ktorej pracowalem nie wiedziala nawet co to jest hr :PP

Za to prywatne mialy ten dzial.

Jak pierwszy raz dostalem informacje "skontaktuje sie z panem ktos z HR" to zapytalem kumpla (ktory pracuje od zawsze w korpo) co to jest HR. Odpowiedzial "human
  • Odpowiedz