Wpis z mikrobloga

@ShooleR no tak. Moim zdaniem progi są zdecydowanie za wysokie. Tak samo liniowy. Z resztą w ogóle uważam że coś na kształt ryczałtu, jednakowy dla wszystkich, bez możliwości odliczeń byłby najlepszy bo nie da się na tym oszukiwać jak zasady są bardzo proste.

Ewentualnie mam jeszcze pomysł na VAT uzależniony od zarobków. Nie może być tak że bogaty kupi więcej bułek niż biedny #pdk ( ͡º ͜ʖ
  • Odpowiedz
Że niby podoba ci się, że oddajesz 32% zamiast 17%? Jesteś masochistą?


@pompastic: Myslę trochę dalej, niż czubek własnego nosa, choć i sam mam w tym interes. Chciałbym sprawnego państwa i wysokiej jakości usług publicznych takich, jak szkoły, czy służba zdrowia, a tego się po kosztach zrobić nie da. A zarabiając więcej zwyczajnie mniej odczuwam ten wyższy podatek, bo i tak więcej mi zostaje i na nic nie brakuje. Po
  • Odpowiedz
a chociaż próbowaliście? Bo #!$%@? 8 godzin na etacie przybijając gwoździe to wiesz co~


@svr_: kapitalista gardzi uczciwą pracą 8 godzin w fabryce? Nowe, nie znałem xD

Uważasz, że taki nazwyklejszy robotnik w McDonaldzie na mopie nie powinien być w stanie utrzymać się za swoją pensję? Na świecie są potrzebni sprzątacze, ludzie przygotowujący jedzenie, elektromonterzy i naukowcy. Wszyscy pracują na swoje utrzymanie i praca każdego z nich jest potrzebna, ale
  • Odpowiedz
@Serjakub: a w ogóle to jeszcze dodam bo to już w ogóle komedia. Mam obecnie 3 źródła dochodów:

- praca zarobkowa, oprocentowana dość drastycznie ale nie narzekam bo te podatki finansują sprawne państwo a to co mi zostaje netto i tak pozwala na komfortowe życie. Średnio płacę tego podatku z 40% ale trudno co zrobić. Nie mam bólu dupy o to że inni płacą mniej bo wiem że Pani z supermarketu która zarabia 2000 eur jakby zapłaciła 40% dochodówki to by została wpędzona w ubóstwo, nie jestem skur*ysynem żeby chcieć żyć w systemie w którym podatki wpędzają ludzi w nędzę.

- dywidendy - trochę lat już mam, coś tam odłożyłem, coś poinwestowałem. Płacę generalnie 15% (+ holenderski wealth tax ok. 1% wartości
  • Odpowiedz
kapitalista gardzi uczciwą pracą 8 godzin w fabryce? Nowe, nie znałem xD


@ananasowy: gardze twoim #!$%@?

Nie każdy tak jak tato Maty ma na tyle sprany łeb, żeby pracować po kilkanaście godzin w Warszawce i dostać zawału przed czterdziestką tylko po to, żeby dogonić ten amerykański sen w postaci zawrotnego bogactwa jakim jest posiadanie mieszkania, samochodu i nie jedzenie tego co jest akurat w promocji w markecie.


i nie kazdy
  • Odpowiedz
gardze twoim #!$%@?


@svr_: dobrze, że nie przeczytałeś dalszej części mojego komentarza, bo jeszcze może byś zaczął myśleć, a to może boleć w przypadku, kiedy zaczynamy od punktu, w którym gardzisz plebsem, który nie zarabia powyżej średniej.
  • Odpowiedz
leżysz siusiakiem do góry ale płaczesz, że cienszko praco nic sie nie da


@svr_: no potwierdzam, każdy kto zarabia mniej niż 8k po prostu leży siusiakiem do góry i czeka na gotowe. Tak było, nie zmyślam xDDDDD
  • Odpowiedz
@ananasowy: dobra utkaj już wielce uciśniony. Chciałbys zarabiać top 10% ale dajesz od siebie dolne góra 5%.

edit: no i oczywiście zesranie o 'godne' zarobki ale ile to ma być to jeszcze żaden psychosocjaluch nie zdefiniował.
  • Odpowiedz
Chciałbys zarabiać top 10% ale dajesz od siebie dolne góra 5%.


@svr_: a gdzie powiedział że chciałby zarabiać top 10%?

Jedyne co napisał to że chciałby żeby top 100% miało zarobki pozwalające na godne życie (i spieszę z definicją - godne czyli pozwalające na zaspokojenie wszystkich podstawowych porzeb życiowych czyli dach nad głową, żywność i odzież a w pierwszym świecie dodatkowo zgodziliśmy się że dostęp do służby zdrowia, edukacja dla
  • Odpowiedz
a z kucami odwrotnie, ida do pierwszej pracy, #!$%@? dostaja i nagle dostaja olsnienia, ze ten dziki kapitalizm to moze nie jest taki najlepszy pomysl xd


@kfiatek_na_parapecie: jako kuc w 2014 miałem zupełnie na odwrót. Jeszcze bardziej się zradykalizowałem w stronę wolnego rynku.
  • Odpowiedz
place w podatkach

sensowne inwestycje


@GrochenMochen: to się trochę wyklucza. Sensownie pieniądze można wydawać na siebie, jak trudno jest czasami kupić drugiej osobie trafiony prezent, bo nie znamy jej potrzeb.

To skąd politycy (i to jeszcze centralni!) mają wiedzieć, jakie obywatel na każdym skraju Polski
  • Odpowiedz