Wpis z mikrobloga

#wykopefekt #jedzenie
#afera

Kurcze no, nie jest to niesamowita afera, ale naprawdę wkurza mnie takie podejście do klienta.
Dotyczy: PIZZERIA PO SĄSIEDZKU, Szczecin Bandurskiego 96.

TLDR : zamówiłem żarcie na 15.30, przyjechało o 15. Po zgłoszeniu problemu obiecali przywieźć ciepłe o ustalonej godzinie, po czym jak zobaczyli, ze zapłacone to odwołali i już maja w dupie, a ja mam wsuwać zimne i być wdzięcznym XD

Tutaj pełny opis sytuacji, przeklejam opinię z google.

„Jedzenie zamówione na 15.30.
Przyjeżdża o 15, kiedy mnie jeszcze nie ma nawet w domu. (Odebrała je osoba nieświadoma, że miało być na późniejsza godzinę).
Grzecznie dzwonię, żeby wyjaśnić sytuacje, miła Pani mówi, ze oczywiście na 15.30 zostanie przywiezione ciepłe jedzenie.

Ale jednak nie, jedzenie zostało opłacone, więc drugim telefonem oznajmiają, że mają to gdzieś, mam zjeść zimne i być wdzięcznym, że w ogóle przywieźli XD 0 jakiejkolwiek propozycji rekompensaty, nie mówiąc już o pierwotnej wymianie którą sami zaproponowali.

Kierownictwo odmawia rozmowy i kontaktuje się przez średnio rozgarniętego pracownika

Jedzenie przeciętne, jak ze zwykłej osiedlowej pizzeri, nikt nie oczekiwał cudów, za tą cenę mogłoby być trochę lepiej. Ale cała sytuacja to żart.”