Aktywne Wpisy
LubieHardkor +84
Unia Europejska chce zrobić to co chciał Hitler, tylko pokojowo i długo dystansowo, tak, że ludzie nie będą wiedzieli kiedy to się stanie, na zasadzie gotowanej żaby, gdzie wrzucisz żabę do wrzątku, to ta będzie starała się z niego uciec, lecz gdy wrzucisz żabę do zimnej wody i powoli będziesz podgrzewał temperature, ta będzie się przyzwyczajać, i gdy przekroczy bezpieczną temperature, żaba umrze, bez jakiejkolwiek próby ucieczki
#oswiadczeniezdupy #uniaeuropejska #protestrolnikow #ue
#oswiadczeniezdupy #uniaeuropejska #protestrolnikow #ue
darknightttt +65
Kiedyś myślałam, że fajnie będzie mieć męża i dzieci. Dzisiaj wiem, że szybko mieszkania nie kupię (500-700 tysięcy bo duże miasto) więc nie ma nawet co o tym myśleć. Z pracy czasami wracam zmęczona, nie wyobrażam sobie jeszcze zapierniczać przy dziecku po 9h poza domem.
Moje dzieciate koleżanki często się żalą, dzwonią zapłakane. Te, które nie pracują i opiekują się dziećmi narzekają bo nie mają swojego życia, są wypalone i dziczeją. Pracujące
Moje dzieciate koleżanki często się żalą, dzwonią zapłakane. Te, które nie pracują i opiekują się dziećmi narzekają bo nie mają swojego życia, są wypalone i dziczeją. Pracujące
Dior Eau Sauvage Cologne (2015)
Kolejny zajebisty flanker klasycznego Eau Sauvage, którego w swojej recenzji oceniłem maksymalnie. Moje oceny się jednak stale zmieniają, poznaję ciągle nowe perfumy, niektóre mi się nudza i dziś uważam, że Cologne mimo, że trochę mniej uniwersalne to jednak jest lepsze niż oryginał z 1966 roku. Ciężko o lepszy wybór na lato.
Eau Sauvage Cologne to zapach świeży i cytrusowy. Bergamotka i grejpfrut pachną tu jak tonic Kinleya. Aromat jest gorzki i cierpki i niektórzy mówią, że ich aromat to zapach gabinetu dentystycznego i ja się pod tym podpisuje. Esencja cytrusów pachnie tu wręcz medycznie więc stąd te skojarzenia. Nie ma tu nic wybitnego, zapach nie ma faz, nie zmienia się na skórze itd, ale gdyby nazywał się Xerjoff Nio czy Fiero a nie Dior Eau Sauvage Cologne to mógłby kosztować 5x tyle co obecnie a i tak byłby kupowany. Nie ma tu też DNA dziada, którzy niektórzy wyczuwają w klasyku z 1966 roku, a mimo to jest zachowany ich koloński klimat, więc jeśli ktoś gustuje w produktach Acqua Parma to Eau Sauvage Cologne jest dla niego must-have.
Wracając do składu to są tu też m.in olejek petitgrain, mandarynka czy wetyweria. Mimo, że jest gorzko a fani słodyczy nic tu nie znajdą to nie ma czego się bać. Eau Sauvage Cologne radzi sobie bowiem doskonale z wysoką temperaturą a ich francuskim koloński aromat pozwoli przetrwać niejeden upał. Na chłodniejsze dni raczej się nie nadaje, wtedy zachęcam by sięgać po klasyka czy wersję Extreme, którą uwielbiam zarzucać wieczorami.
Parametry są nienajgorsze. Perfumy te doskonale jednak tolerują overspraying więc jeśli ktoś chce lekko promieniować to śmiało 15 chmur można zarzucić. Na mnie 10 robi już dobrą robotę. Trwałość raczej kolońska, 6-7 godzin. Klasyk, Extreme i Parfum pod tym względem są na mnie lepsze.
Bez dwóch zdań są to perfumy podobające się ludziom. Wczoraj wziąłem je do pracy i spodobały się wszystkim tym, którzy przyszli powąchać i spróbować na sobie.
Świetne, odświeżające, kolońskie, z niesamowitym stosunkiem jakości do ceny. Pachną nie gorzej niż o ponad 1000 zł droższe a w całkiem podobnym klimacie stworzone Xerjoff Nio. Jeśli więc nie wiecie co wybrać na lato a macie akurat wolne dwie stówki to polecam.
zapach: 9,0/10
trwałość: 6,0/10
projekcja: 6,5/10
cena: od 160 do 220 zł za 100 ml
Z Xerjoffa polecam natomiasr Rennaissance
@dr_love: no wiadomo, że nie wytrzyma od świtu do zmierzchu jak Parfum, ale to i tak dobry wynik, szczególnie na cytrusowy zapach, "trwałość kolońska" to mi się kojarzy raczej z 2-4h jak w Hermeskach
Tak czy inaczej 5-6 godzin to jak mówisz dobry wynik :)
@Bonsoul: też się gubię i musze w końcu posprwadzać Dolce
https://www.parfumo.net/Perfumes/Tauer/l-air-des-alpes-suisses
Idealnie zobaczyłem post bo akurat przymierzam się do zakupu czegoś na lato