Wpis z mikrobloga

Pewnie bardzo mało wiem o szachach (a raczej na pewno) ale wymyśliłem sobie taktykę którą sobie szlifuję, dzięki której panuję nad szachownicą i dużo łatwiej mi się gra. Dzieki temu wskoczylem z ELO 600 na 900 (na chess.com) i widzę że jest spokojnie przestrzeń żeby jeszcze iść z tym w górę. Na szybkich tą taktyką nawet udało mi się raz wyjaśnić typa z ponad 1000 więc mega podjarka była (a tam mam elo 500 i raczej nie gram).

A silnik pokazuje mi moje ruchy jako niepoprawne (juz w drugim i trzecim ruchu) a i tak komputer zdołał dopiero mnie pokonać przy posiadaniu jedynie dwoch koni i skromnej armii pionków XD wymianę hetmanami z komputerem uwazam za największy sukces XD

Magnus Carlsen. Na następnych zawodach cie pokonam.

#szachy
  • 14
  • Odpowiedz
@hifiglator: @kochammojezycie: szybka wymiana gońcami (ludzie zazwyczaj zaczynają swoje partie od otwarć na środku więc łatwo). Dzięki temu dużo lepiej ogarniam co się dzieje na szachownicy i mniej mnie rzeczy zaskakuje. Przy okazji gdzieś muszę uważać żeby się nie zagapić i nie stracić głupio wieży. Potem dążyć do jak najszybszej wymiany hetmanami i przy okazji budować jakoś szczelnie swoją obronę. Potem (w bullecie) gdy już jest bardzo mało czasu to
  • Odpowiedz
a następnie lawiruję sobie nim szybko pomiędzy bierkami czekając aż się czas skończy ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)


@PeterGosling: Tak naprawdę cały Twój wywód mogłeś sprowadzić do tego zdania ( ͡° ͜ʖ ͡°)

To oczywiste że Stockfish krzyczy blundery, jak wymieniasz wszystko jak leci, należy wymieniać wtedy kiedy jest to dla Ciebie korzystne.
  • Odpowiedz
To oczywiste że Stockfish krzyczy blundery, jak wymieniasz wszystko jak leci, należy wymieniać wtedy kiedy jest to dla Ciebie korzystne.


@Wegrzynski: wymiana gońcami jest dla mnie zawsze korzystna, bo tylko wtedy jestem w stanie panować nad tym co się dzieje. Jak są gońce to zawsze jest tak że wydaje mi się że mam wszystko pod kontrolą a tu nagle z dupy z drugiego końca szachownicy wjeżdża mi się w hetmana taki
  • Odpowiedz
@TheBloody - nie wiem z czego beka w sumie. Gram intensywniej może z miesiąc, to przecież wiadomo że moje rozwiązania są na poziomie amatorskim i że żaden ze mnie arcymistrz. A i tak się jaram że idę w górę w rankingu na podstawie tego co sobie tam wymyślilem.
  • Odpowiedz
@PeterGosling: podaj nicka, będę obserwował. Ogólnie no to w bulletach rzeczywiście warto jest sobie takie patenty wymyślić i można wiele partii wygrać, nawet na rankingu wyższym. Przede wszystkim trzeba sprawić, żeby przeciwnik miał długą rozkmine, a samemu grać swoje xD Gorzej jak są długie partie i gdy rzadko kiedy można przegrać na czas. W sumie mam podobnie do ciebie xD
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@PeterGosling: To co opisałeś to nie taktyka tylko strategia. Ale nie ważne, póki działa to graj tak ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak przestanie działać, to zainteresuj się strategią centralną, która odda Ci na dłuższą metę.
  • Odpowiedz
To co opisałeś to nie taktyka tylko strategia. Ale nie ważne, póki działa to graj tak ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@szachowo24: o, ciekawe. Po raz pierwszy widzę że ktoś robi rozróżnienie tych słów (a choćby piłką nożną się interesuje 20 lat :D). Jaka jest różnica?
  • Odpowiedz
@PeterGosling: Tartakower tak to opisał:
"Taktyka oznacza wiedzieć, co trzeba zrobić, gdy jest coś do zrobienia. Strategia oznacza wiedzieć, co trzeba zrobić, gdy nie ma nic do zrobienia."
A tak opisowo to strategia to ogólne planowanie rozwoju i kierunku w grze, a taktyka jest wtedy, gdy dzięki strategii udaje się doprowadzić do jakieś wygrywającej kombinacji. Np. widełki skoczkiem na króla i wieżę to taktyka. Związanie gońcem skoczka, za którym jest hetman
  • Odpowiedz