Wpis z mikrobloga

Ulfik dopierdziela się do jakiegoś typa z tintonga, że sobie muzyczke robi i mu wyskakuje. No k**** jego wina, że mu wyskakuje XD I jeszcze się dowala, że jest samozwańczym artystą. Chop robi muzykę to chyba nie jest kominiarzem. Art - sztuka. Do sztuki zaliczamy muzykę, a ludzi którzy robią w "ART" Artystami. Spuszczanie się nad tym słowiem i dorabianie ideologii jakby tylko dobrzy piosenkarze, muzycy mogli się nazywać artystami. Kuna no nie bo to co mu się nie podoba dla innych może być spoko. Mi też się nie podoba ten cały ziomeczek, ale no przesada imo
#famemma
  • 5
@Wontensso: Z muzyką to akurat temat jest trochę prostszy. Może niełatwo ocenić, który gitarzysta jest "lepszy", ale łatwo poznać, który nie umie grać w ogóle, ew. ma tak straszne braki techniczne, że nie potrafi wyartykułować swojej wizji. Przykładając to do jakiegoś disco czy rapu, temat jest prosty:
- wykonawca z reguły nie ma żadnego doświadczenia i wiedzy muzycznej
- muzyki nie pisze sam wykonawca, tylko producent
- producent też tej muzyki
@Gorejacy_krzak_agrestu: Ma to sens. Ja patrzę bardziej ogólnie.
"Artystą może być każdy, bez względu na stopień profesjonalizmu w uprawianiu jakiejkolwiek sztuki. W zależności od rodzaju uprawianej twórczości, bez względu na to, czy jest ona wykonywana zawodowo czy nie, artysta będzie nosił nazwę związaną ze swoją specjalnością". Moim zdaniem można po prostu być #!$%@? / średnim/ dobry/ wybitnym artystą. Nie wiem jak można określić próg wejścia do tej terminologii. Chyba się nie
@Wontensso: Masz to w cytacie, który podałeś. "nazwę związaną ze swoją SPECJALNOŚCIĄ". Czyli, żeby np. być artystą rzeźbiarzem, to trzeba się w tym specjalizować - znać narzędzia, materiały techniki, dorobek innych artystów, etc. Nie wystarczy rzucić się z dłutem na pierwszy lepszy kamor w okolicy, żeby mieć miano specjalisty. Nie jesteś artystą wokalnym, jeśli nie umiesz śpiewać.

Ja to widzę w kilku etapach:
- nie umiesz nic
- coś umiesz, ale