Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
w szczególności masło orzechowe ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@jamnig: A widziałeś takie w sklepie? Nie ma u nas w sprzedaży masła orzechowego. Nazywają to np. pastą orzechową, ale nie masłem. Bo nie można nazwać masłem czegoś, co nie jest z mleka.
  • Odpowiedz
@Sleepwalker: nie podają składu bo nie muszą. Popatrz sobie na oryginalnego Kerrygolda. Na zwykłym też nie ma składu a na solonym jest
"Na opakowaniu masła skład musi być wyszczególniony tylko w przypadku, gdy w procesie
produkcji zostały wykorzystane składniki inne niż produkty mleczne, enzymy lub
drobnoustroje niezbędne w procesach przetwórczych i sól"
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@ewolucja_myszowatych: Czasem jeszcze producenci walną gdzieś na opakowaniu "peanut butter", ale nazwy "masło orzechowe" już nie używają na produktach przeznaczonych na polski rynek. Po to, żeby jak przyjdziesz do sklepu się awanturować, że jak to niby masło z orzechów, to ci powiedzą, że możesz ich co najwyżej w pompkę pocałować. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
czyli podsumowując:

"masło" - jest masłem tym prawdziwym, właściwym

"masło roślinne" - nie jest masłem prawdziwym

"masło irlandzkie" - nie jest masłem prawdziwym


@
  • Odpowiedz
@ewolucja_myszowatych: Ty musisz trolowac, bo nie ciężko mi uwierzyć, że można być tak ograniczonym.

Masło klarowane to najczystsze masło, 99.8% tluszczu. Możesz je zrobić ze zwykłego masła w domu, podgrzewasz masło i zbierasz wszystko co unosi się na górze powyżej tłuszczu, po zastygnięciu zostaje tylko tłuszcz, dzięki czemu jest fantastyczne do smażenia, nie przypala się jak zwykle masło.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@jamnig: Kiedyś normalnie było na opakowaniach napisane "masło orzechowe". Od jakiegoś czasu producenci zrezygnowali z tych napisów, żeby uniknąć kar.

Piszą "krem orzechowy", "pasta orzechowa" albo "peanut butter" tak jak w twoim przykładzie. Pewnie na upartego uda się gdzieś jeszcze znaleźć takie, na którym będzie napisane "masło orzechowe". Ja już dawno takiego nie widziałem na półkach sklepowych.

A to, że jakiś sklep sobie coś sam dopisał? Być może nawet nieświadomie,
  • Odpowiedz
@fruziazuzia: ale to jest wątek o maśle irlandzkim (które notabene jest podobnym konstruktem nazewniczym jak masło klarowane więc może mylić) natomiast to o czym piszesz to bardziej tradycyjne metody produkcji (jak leczenie pijawką czy stawianie baniek) - no jest to ciekawe ale jaki to ma związek z tematem posta?
  • Odpowiedz