Wpis z mikrobloga

Mam dzisiaj 29 urodziny.
Już od jakiegoś dłuższego czasu czuję, sama nie wiem jak to nazwać, jakbym powoli w ogóle odnajdywała to kim jestem. Zawsze czułam się jakaś stłumiona, nie umiałam wlasciwie rozpoznać emocji, o zarządzaniu nimi nawet nie wspominam. Zaryzykuję nawet swierdzenie że mam problemy z własną tożsamością.
Ostatnio dowiedziałam się czemu.
Kilka słów o rodzicach: ślepa wiara w kościół, czym raczyli mnie 20 lat, zimne wychowanie, tresura i szantaże emocjonalne- tak jawi mi się dzieciństwo.
W naszej ostatniej rozmowie parę miesięcy temu zapytałam rodziców jakiego życia dla mnie chcieli i na jakiego człowieka chcieli mnie wychować.
- Chcieliśmy żebyś była posłuszna.

To był krótki poradnik Jak można zabić człowieka przed trzydziestką ;)
#urodziny #zalesie
  • 145
  • Odpowiedz
@wykopowy_brukselek: Mógłbym tutaj powiedzieć, że w dużej mierze to ich zasługa, bo musiały jakoś się w to zaangażować i przynajmniej nie olewać kompletnie nauki, bo panie nauczycielki nie są w stanie wpoić im wiedzy bez ich udziału. Jednak zasadniczo to zgadzam się, że to w pewnym sensie nie ich zasługa, bo ogólnie uważam, że mamy bardzo ograniczoną wolną wolę, jeśli w ogólę ją mamy, w szczególności w młodości, kiedy nie mamy
  • Odpowiedz