Wpis z mikrobloga

@Mirko_z_Przypadku: Póki robi to kulturalnie, to błaźni się tu ktoś inny. Gdyby zaoszczędzone pieniądze odkładała, to po kilku latach miałaby kilka tysięcy i mogłaby myśleć np. o otworzeniu jakiegoś warzywniaka. Ale oczywiście wykopek, który "bilonu nie liczy" musi się pochwalić jaki to z niego wielki biznesmen, że handluje rzeczami po 10 zł, a ludzie się targują.