Wpis z mikrobloga

#zalesie #logikaniebieskichpaskow #zakupy #pracbaza Wracam po pracy i mijam sklepik na mojej wsi pomyślałem że wezmę sobie coś na słodko, rzadko to robię. Wchodze do sklepu i wzialem sobie loda Oreo i czipsy widoczne na zdjęciu, dość długa kolejka i myślę czy by tak nie wrócić no ale poczekałem chwile i mija jakoś 5 min i kasjerka lata od kasy do kasy, mija parę minut i widzę że jakiś problem z pieniędzmi. Moja kolej się zbliża daje jej 20 zł najmniejszy banknot jaki miałem i ona mi mówi że nie ma kompletnie drobnych XD. Nie wiem jak o 14 w takim sklepie nie może być #!$%@? drobnych jak jest otwarty do 22 no ale mniejsza o to, z racji tego że już tyle stałem w tej kolejce juz mowie jej że dobra, będzie bez tej reszty 9zl. Wychodzę otwieram tego lodzika na pocieszenie a tam ułamany patyk i juz na samym starcie nie było jak go trzymać () Piątek 13-go jak ja cie #!$%@? nienawidzę.
Pobierz
źródło: comment_1652446840jLCo2lSye2CanXJt40PKkZ.jpg
  • 9
@vateras131: Była taka kolejka za mną ze juz nie cudowalem bo ja sam przez to długo czekałem i nie chciałem #!$%@? innych, no ale w takich sytuacjach akurat bycie dobrym nie popłaca
@Velion: Nie móc rozmienić 20 złotych to jest jawne lecenie w #!$%@?.

Raz, kiedy kupowałem sobie jakiś soczek i bułkę do pracy, razem koło 5,50, daje dychę, a ta do mnie "A nie ma pan drobniej?".

No #!$%@? no.