Wpis z mikrobloga

@Zgrywajac_twardziela:

Ja to odbieram raczej jako wielokrotną walkę z chochołem, licząc, że kogoś zagniesz, albo sprowokujesz, bo pytanie kilka razy o to samo i dodana do tego jakaś kiepska ironia to raczej nie jest niezrozumienie tematu, tylko nieudolna próba jego wyśmiania.

Wynika to że z faktu, że z mojej perspektywy antynatalizm jest niedorzeczny. I mam do tego prawo. Doszłam do wniosku, że dla osób o hmmm... pewnych właściwościach antynatalizm jest
  • Odpowiedz
@ciemnienie:

Moje dziecko jest w 100% szczęśliwe


A skąd to wiesz? Ile lat ma twoje dziecko?
Sądzisz, że utrzyma ten wynik do końca życia.
No i w sumie co ma szczęście lub jego brak do antynatalizmu?
  • Odpowiedz
@ciemnienie:

Poglądy zwykle wynikają z doświadczeń, nie wychodzą z kompletnej pustki. W jakiś sposób musiałeś dojść do takich wniosków i serio, korelacja z rozmaitymi obciążeniami jest przytłaczająca.


Gdyby tak tylko dało się w jakiś sposób dochodzić do swoich poglądów, bazując, bo ja wiem, na zasadach logicznego wnioskowania, statystykach, opracowaniach naukowych, zamiast jedynie na doświadczeniach ze swojego życia, przypadkach anegdotycznych kilkunastu znajomych i czystych emocjach ehhh
  • Odpowiedz
@mbasasello:

Rozdupca mnie ta potrzeba szukania argumentów i "przekonywania się" do antynatalizmu. Chcesz mieć dzieci to miej, nie chcesz - to nie miej. Po jaka cholerę za wszelką cenę przekonywać innych?


Za jaką wszelką cenę? Ja tutaj tylko wchodzę na parę minut jak sobie robię przerwę od pracy, nie poświęcam się tym specjalnie xD Bardziej z nudów, bo zdaję sobie sprawę z tego, że prawie żadnego pronatalisty się nie przekona.
  • Odpowiedz
@Zgrywajac_twardziela:

Wyjaśnij więc o co dokładnie tam chodziło, bo cały Mikroblog jakoś zrozumiał to tak samo ¯_(ツ)_/¯

Wracanie do tej dramy to żenada, ale nie ja to notorycznie robię tylko banda minionow, więc ok.
Na pewnym etapie przestałyśmy się tolerowac z użytkowniczka n., z mojej strony bo uznałam ją za bufonke spamująca wpisami o wybieraniu dywanu do pokoju i jaki to jej wózek nie jest ekskluzywny nie to co resztą
  • Odpowiedz
@ciemnienie:

Wynika to że z faktu, że z mojej perspektywy antynatalizm jest niedorzeczny. I mam do tego prawo. Doszłam do wniosku, że dla osób o hmmm... pewnych właściwościach antynatalizm jest prawda i skończyłam dyskutowanie na ten temat. Niech będzie prawda, dla nich. Przypominam, że to nie "natalisci" próbują się wchrzaniac w wasze życie, zmuszając was do rodzicielstwa, to antynatalisci chcieliby się wchrzaniac w cudze życia, zupełnie niepytani o zdanie, do tego produkują hejt i zupełnie odklejone postulaty o przymusowej sterylizacji ludzi i zagładzie świata. Serio, nie oburzalbys się gdyby ktoś mówił, że gdyby tylko mógł to by cię zmusił do zostania rodzicem, bo taki jest jego pogląd?

Chochoł jak zwykle, jeden wpis ktoś taki dał(pomijam już fakt że to chyba była ankieta), ale oczywiście wszyscy muszą się z tym zgadzać. Dla Twojej wiadomości zagłosowałem tam przeciwko, bo uważam, że wolność człwoieka jest wartością nadrzędną. Dlaczego więc tamten jeden wpis przypisujesz całej filozofii? Antynatalizm nikomu nie narzuca niczego, to tylko pogląd o nieposiadaniu dzieci ze względu na wątpliwą moralność ich powoływania do życia. To że ktoś na tagu napisze że nie lubi lodów nie znaczy od razu że pogląd antynatalistyczny zakłada niechęć do lodów ¯\(ツ)_/¯

Poglądy zwykle wynikają z doświadczeń, nie wychodzą z kompletnej pustki. W jakiś sposób musiałeś dojść do takich wniosków i serio, korelacja z rozmaitymi obciążeniami jest przytłaczająca. Nie jest to absolutnie zarzut. To tylko sprawia, że antynatalizm jest dla mnie
  • Odpowiedz
@ciemnienie:

Wracanie do tej dramy to żenada, ale nie ja to notorycznie robię tylko banda minionow, więc ok. Na pewnym etapie przestałyśmy się tolerowac z użytkowniczka n., z mojej strony bo uznałam ją za bufonke spamująca wpisami o wybieraniu dywanu do pokoju i jaki to jej wózek nie jest ekskluzywny nie to co resztą pariasow, jaką to nie jestem oh i ah. Niechęć narastała po kolejnych bufonskich i bananowych tekstach,
  • Odpowiedz
@ardiuno No ale właśnie mówię o tym przekonywaniu. Po jaka cholerę kogoś próbować w takim temacie przekonywać? Jest kupa ludzi, którzy nie chcą mieć dzieci i jak dla mnie elegancko, jak nie chcą to niech nie mają. Ja mam i też uważam, że spoko, ale nie zamierzam nikogo przekonywać, że to jest najlepsza i słuszna dla każdego opcja, bo nie jest.
  • Odpowiedz
@mbasasello:

Gdyby były jakiekolwiek sensowne argumenty za tym, żeby się rozmnażać i byłoby to dobre, to nie ma żadnych problemów, żeby pronataliści starali się do tego przekonywać.

Ale że dla antynatalistów jest to zazwyczaj najbardziej niemoralna rzecz jaką można zrobić, to jednak starają się przekonać.

Kiedyś np. posiadanie niewolnika było czymś normalnym, społecznie akceptowalnym itp. Taki właściciel niewolnika mógł argumentować to tak samo - "po co się wtrącasz w moje
  • Odpowiedz
@ardiuno Antynatalizm i jego wyznawcy coraz bardziej przypominają mi gimboateizm. Chcesz mieć dzieci to miej, nie chcesz - nie miej. Ważne, żeby decyzja była przemyślana i tyle. Taguj jeszcze #gownowpis, bo to wynurzenie idealnie pasuje do tego tagu
  • Odpowiedz
@Svalbard:

Antynatalizm i jego wyznawcy coraz bardziej przypominają mi gimboateizm. Chcesz mieć dzieci to miej, nie chcesz - nie miej. Ważne, żeby decyzja była przemyślana i tyle. Taguj jeszcze #gownowpis, bo to wynurzenie idealnie pasuje do tego tagu


Nom, przekonałeś mnie xD twój wpis wygląda jak każdy inny pronatalistów, czyli wejdzie na tag, skrytykuje, że hurr durr bez sensu światopogląd, ale nie poda ani jednego argumentu dlaczego
  • Odpowiedz
@Zgrywajac_twardziela:

Karyńsko się chwali że schudło", oczywistym jest, że z tego zdania bije niechęć i krytyka do tego że ktoś chwali się schudnięciem, bo jak inaczej to rozumieć

Oczywiście że bije niechęć, ale to nie niechęć jest mi głównie zarzucana, tylko hipokryzja. Jak już pisałam, wpis dotyczył mieszkania u starych, ciągnięcia od nich. To był zarzut a nie chwalenie się chudnięciem. Nic dziwnego że wychodzą takie jaja, jak się czyta
  • Odpowiedz
@ciemnienie:

Oczywiście że bije niechęć, ale to nie niechęć jest mi głównie zarzucana, tylko hipokryzja. Jak już pisałam, wpis dotyczył mieszkania u starych, ciągnięcia od nich. To był zarzut a nie chwalenie się chudnięciem.


Kurcze nie rób proszę ***** z logiki. Specjalnie sprawdziłem ten screen i jak byk napisane jest "Wielki sukce - schudło karyńsko po ciąży.". Co sugeruje że wyśmiewasz właśnie chwalenie się schudnięciem po ciąży, jakoby to nie było nic wartego uwagi. A tymczasem sama się tym wcześniej chwalisz, jak to nie jest hipokryzja to ja już nie wiem co nią jest
Zgrywajac_twardziela - @ciemnienie: 
 Oczywiście że bije niechęć, ale to nie niechęć ...

źródło: comment_16521057566tmW3FLaXgqeINa57AtgIx.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Zgrywajac_twardziela:

Nikt Ci tego nie zarzucał, może więc to kto inny ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Oczywiście, że zarzucał. Zdaje się użytkowniczka na O (Oporithunist?) i parę innych osób.

To może zróbmy eksperyment, Ty okazjonalnie napijesz się przy dziecku dokładnie tyle co w tym feralnym dniu, a ja zadzwonię na policję, pan policjant Ci wyjaśni wtedy co jest w tym niewłaściwego
  • Odpowiedz