Wpis z mikrobloga

@ardiuno: to w końcu antynatalisci nie zostają rodzicami, bo uważają ze obdarzanie świadomością nowych istnień jest niemoralne, czy po prostu nie chcą się zmagac z wyzwaniami jakie stawia bycie rodzicem np. infekcjami, karmieniem piersią, nierównym snem etc? Bo trochę cie nie rozumiem.
@ardiuno: piszesz, że moje wpisy mają kogoś utwierdzić w antynatalizmie. Tylko w jaki sposób, skoro te dotyczące dzieci to zwykła relacja z codzienności z małym dzieckiem? Zupełna norma, być może szokujaca dla osób które nie mają styczności z tematem. Moje dziecko jest w 100% szczęśliwe, więc nie rozumiem dlaczego akurat moje wpisy mają być jakimś ostatecznym argumentem. Chyba, że chodzi ci o zdjęcia tulipanów albo cytowanie twórczości własnej antynatalistow z wykopu
@ardiuno: tylko co szczególnego pisze? Głównie cytuje wypowiedzi antynatalistow i sprzeciwiam się nienawiści tej grupy do każdego, kto nie podziela ich poglądu, bo od tego wszystko się zaczelo. W jaki sposób ma to ostatecznie optować za antynatalizmem?
@ciemnienie:

tylko co szczególnego pisze?

Nie potrafisz normalnie dyskutować, obrażasz i atakujesz każdego z tagu ad personam(z ciekawości wszedłem na Twój profil, po tym jak wszyscy mówią o jakiejś inbie na tagu - nie widziałem bo czarno - i już na samej górze widzę kilka postów gdzie atakujesz personalnie Mirków z tagu raczej o Tobie dobrze nie świadczy), nie masz jakichkolwiek innych zainteresowań i tematów do rozmowy poza dzieckiem i kłóceniem
antynatalisci nie zostają rodzicami, bo uważają ze obdarzanie świadomością nowych istnień jest niemoralne


@ciemnienie: czemu nie zostają? Nie widzę żadnej implikacji pomiędzy (prawidłowym) stwierdzeniem, że posiadanie dzieci jest skrajnie niemoralne, a decyzją co do posiadania ich.

Jeżeli już ktokolwiek, to właśnie antynataliści tym bardziej powinni posiadać dzieci, bo są świadomi długi moralnego wobec nich, w przeciwieństwie do natalistów którzy często mają się za łaskawych stwórców którym się cokolwiek należy.
@Zgrywajac_twardziela:

Nie potrafisz normalnie dyskutować, obrażasz i atakujesz każdego z tagu ad personam

Po pierwsze, po zapoznaniu się z założeniami antynatalizmu, nie mam ochoty o nim dyskutować, ponieważ dla mnie ta postawa jest niedorzeczna. Jestem tu bo nie podobają mi się pełne nienawiści wpisy antynatalistow i dla zabawy, to chyba już kiedyś jasno powiedziałam.
Atakowanie ad personam to przeklejanie screenów z najbardziej nienawistnymi wpisami? O to ci chodzi?
Jedyne personalne (ale
@Zabojcza_Rozowa: to madki z facebookowego profilu cie w jakiś sposób atakowały? Bo antynatalisci wprost twierdzą, że ci co mają dzieci to szkodniki, których nienawidzą. To są dwie odmienne sprawy. Ty toczysz beke z madek, bo nie cenisz tego stanu, po prostu go nie lubisz, choć w żaden sposób ciebie nie dotyka.
@Zabojcza_Rozowa: słabo czytasz ze zrozumieniem. Widzisz znak zapytania? Zacytuję, bo może jeszcze niedowidzisz:

to madki z facebookowego profilu cie w jakiś sposób atakowały?

Nigdzie nie twierdziłam że cię ktoś atakował () Z resztą sama napisałaś, że robisz to że zwykłej, niesprowokowanej kompletnie niczym złośliwości, o co mi chodziło. Nie porównuj zatem mnie do siebie.
@Zgrywajac_twardziela: i serio daj już spokój z tym argumentem, że niby stosuje ad personam. Śmiesznie to brzmi z ust kogoś kto odprawia jkaies wróżby co do tego czy ktoś ma problemy ze sobą, bo ustawił sobie inny kolor paska pod avatarem w internecie xd
@Zabojcza_Rozowa: ty kompletnie nie umiesz czytać.

Toczę bekę bo mogę, bo śmieszy mnie ograniczenie umysłowe takich tworów

Podałaś dokładnie swój motyw. Bardzo płytki, bo te obmierzłe madki nic nie robią oprócz tego, że są a ty nie możesz tego przeżyć.
@Zabojcza_Rozowa: masz ewidentny problem z kobietami, które mają dzieci i uważają, że bycie matka jest ok (zgroza!) oraz piszą o swoich dzieciach i przeżyciach (zgroza, zgroza!). Nic ci te matki nie zrobily, nikt cie nie zmusza do bycia matka, ale koniecznie musisz toczyć beke. Jeśli ktoś się kompromituje, to tylko ty, przykro mi.
@ardiuno: nadal czekam na te argumenty "pronatalistow". Tylko chciał abym usłyszeć coś innego niż teksty z zrzedzenia nielubianej ciotki lub zniecierpliwionej własnej matki podczas rodzinnego obiadu.
@ciemnienie:

Po pierwsze, po zapoznaniu się z założeniami antynatalizmu, nie mam ochoty o nim dyskutować, ponieważ dla mnie ta postawa jest niedorzeczna. Jestem tu bo nie podobają mi się pełne nienawiści wpisy antynatalistow i dla zabawy, to chyba już kiedyś jasno powiedziałam.

Ty masz nas za idiotów tutaj na tagu(w sumie pewnie tak, znając Ciebie)? xD Wszyscy doskonale pamiętają jak coraz zadawałaś te same pytania pod każdym postem niby nie wiedząc
@Zgrywajac_twardziela:

zadawałaś te same pytania pod każdym postem niby nie wiedząc o co w antynataliźmie chodzi, na siłę próbując udowodnić nie wiadomo przed kim, że Ty masz rację, a filozofia jest bez sensu, i wszyscy z tagu to w ogole mają depresję, świra, wodogłowie it.

Przyznaje, że trochę czasu zajęło mi ogarnięcie o co chodzi w antynatalizmie. Z mojego punktu widzenia antynatalizm jest bezzasadny, podkreślam z mojego punktu widzenia, bo jestem
@ciemnienie:

nadal czekam na te argumenty "pronatalistow". Tylko chciał abym usłyszeć coś innego niż teksty z zrzedzenia nielubianej ciotki lub zniecierpliwionej własnej matki podczas rodzinnego obiadu.


Niech no wygrzebię pierwsze lepsze z pamięci, bo nie chce mi się szukać po tagu.
Pierwsze zetknięcie z tagiem pronatalisty be like:

1. Ej, a dlaczego się nie zabijecie, skoro wam tak źle?
2. Ej, ale jak ludzie przestaną się rozmnażać to ludzkość wyginie
3.
@Zgrywajac_twardziela:

przywalasz się do ludzi że sobie postują panienki anime(kogo to obchodzi i co to wnosi na tag?), rzucasz jakimś durnym bólem tyłka że ktoś sobie rozdajo zaplusował

LOL, niczego nie zrozumiałeś. Nie przywaliłam się do tamtego użytkownika, bo sobie postuje panienki z anime. Przywaliłam się do niego, bo napisał że ludzie, którzy mają dzieci są obrzydliwi. Po zablokowaniu pokazałam co jest obrzydliwe - panienki z anime. Już nie bądź takim
@ardiuno:

A, no i trzeba tu dodać, że każdy z tych tematów wraca tutaj co chwilę jak bumerang od początku istnienia tagu, chociaż każdy z nich był wyjaśniany już 2137 razy, często te same osoby zadają to samo bezsensowne pytanie wielokrotnie. Także jakby nie dziwię się, że niektórzy tracą cierpliwość, bo naprawdę uważam, że nie trzeba być geniuszem, żeby zrozumieć argumentację, która za tym stoi xd Bardziej kwestia tego, żeby się
@ciemnienie:

Przyznaje, że trochę czasu zajęło mi ogarnięcie o co chodzi w antynatalizmie.

Ja to odbieram raczej jako wielokrotną walkę z chochołem, licząc, że kogoś zagniesz, albo sprowokujesz, bo pytanie kilka razy o to samo i dodana do tego jakaś kiepska ironia to raczej nie jest niezrozumienie tematu, tylko nieudolna próba jego wyśmiania.

Z mojego punktu widzenia antynatalizm jest bezzasadny, podkreślam z mojego punktu widzenia, bo jestem zdrowa osoba bez obciążeń
@ciemnienie: To ja mam takie pytanie do ciebie, bo nie dowiedzialem sie od ciebie. Pewnego razu wyslalem ci link do artykulow, z ktorych wynika, ze rodzice czesto nie sa swiadomi ze ich dzieci bardzo cierpia. Jedyne, co odpowiedzialas, to ze twoje dziecko bedzie szczesliwe, bo ty o to zadbasz. Wytlumacz mi prosze, jak twoje dziecko moze komfortowo mowic tobie o swoich problemach, skoro nie dopuszczasz mysli, ze jakies bedzie mialo? Brzmisz
@ciemnienie:

LOL, niczego nie zrozumiałeś. Nie przywaliłam się do tamtego użytkownika, bo sobie postuje panienki z anime. Przywaliłam się do niego, bo napisał że ludzie, którzy mają dzieci są obrzydliwi.

Kolega ma prawo do takiej opinii, tym bardziej, że pisał o tym na odpowiednim tagu, a nie np. na tagu #dzieci

Po zablokowaniu pokazałam co jest obrzydliwe - panienki z anime.

Nikogo nie obchodzi na tagu co jest dla Ciebie obrzydliwe,
Atakowanie ad personam to przeklejanie screenów z najbardziej nienawistnymi wpisami? O to ci chodzi?


@ciemnienie: bardziej o to:

Z mojego punktu widzenia antynatalizm jest bezzasadny, podkreślam z mojego punktu widzenia, bo jestem zdrowa osoba bez obciążeń życiowych


Sugerowanie, że antynatalizm może wynikać jedynie z problemów psychicznych xd Tymczasem wiele osób na tym tagu jest zadowolona ze swojego życia (w tym ja). Z resztą, nawet gdyby 100% antynatalistów miało depresję (co samo
@Zgrywajac_twardziela:

Ja to odbieram raczej jako wielokrotną walkę z chochołem, licząc, że kogoś zagniesz, albo sprowokujesz, bo pytanie kilka razy o to samo i dodana do tego jakaś kiepska ironia to raczej nie jest niezrozumienie tematu, tylko nieudolna próba jego wyśmiania.

Wynika to że z faktu, że z mojej perspektywy antynatalizm jest niedorzeczny. I mam do tego prawo. Doszłam do wniosku, że dla osób o hmmm... pewnych właściwościach antynatalizm jest prawda
@ciemnienie:

Poglądy zwykle wynikają z doświadczeń, nie wychodzą z kompletnej pustki. W jakiś sposób musiałeś dojść do takich wniosków i serio, korelacja z rozmaitymi obciążeniami jest przytłaczająca.


Gdyby tak tylko dało się w jakiś sposób dochodzić do swoich poglądów, bazując, bo ja wiem, na zasadach logicznego wnioskowania, statystykach, opracowaniach naukowych, zamiast jedynie na doświadczeniach ze swojego życia, przypadkach anegdotycznych kilkunastu znajomych i czystych emocjach ehhh marzenia

Przypominam, że to nie "natalisci"
@mbasasello:

Rozdupca mnie ta potrzeba szukania argumentów i "przekonywania się" do antynatalizmu. Chcesz mieć dzieci to miej, nie chcesz - to nie miej. Po jaka cholerę za wszelką cenę przekonywać innych?


Za jaką wszelką cenę? Ja tutaj tylko wchodzę na parę minut jak sobie robię przerwę od pracy, nie poświęcam się tym specjalnie xD Bardziej z nudów, bo zdaję sobie sprawę z tego, że prawie żadnego pronatalisty się nie przekona. Za
@Zgrywajac_twardziela:

Wyjaśnij więc o co dokładnie tam chodziło, bo cały Mikroblog jakoś zrozumiał to tak samo ¯_(ツ)_/¯

Wracanie do tej dramy to żenada, ale nie ja to notorycznie robię tylko banda minionow, więc ok.
Na pewnym etapie przestałyśmy się tolerowac z użytkowniczka n., z mojej strony bo uznałam ją za bufonke spamująca wpisami o wybieraniu dywanu do pokoju i jaki to jej wózek nie jest ekskluzywny nie to co resztą pariasow,
@ciemnienie:

Wynika to że z faktu, że z mojej perspektywy antynatalizm jest niedorzeczny. I mam do tego prawo. Doszłam do wniosku, że dla osób o hmmm... pewnych właściwościach antynatalizm jest prawda i skończyłam dyskutowanie na ten temat. Niech będzie prawda, dla nich. Przypominam, że to nie "natalisci" próbują się wchrzaniac w wasze życie, zmuszając was do rodzicielstwa, to antynatalisci chcieliby się wchrzaniac w cudze życia, zupełnie niepytani o zdanie, do tego
@ciemnienie:

Wracanie do tej dramy to żenada, ale nie ja to notorycznie robię tylko banda minionow, więc ok. Na pewnym etapie przestałyśmy się tolerowac z użytkowniczka n., z mojej strony bo uznałam ją za bufonke spamująca wpisami o wybieraniu dywanu do pokoju i jaki to jej wózek nie jest ekskluzywny nie to co resztą pariasow, jaką to nie jestem oh i ah. Niechęć narastała po kolejnych bufonskich i bananowych tekstach, a