Wpis z mikrobloga

@Roszp: Do niego to bardziej psychiatra a nie policja xD Ciekawe czy kabelki ma za minimum 5 koła/metr bo inaczej to się go powinno wyśmiać.
  • Odpowiedz
@Roszp: te wszystkie regulaminy o ciszy nocnej od 22 do 6 nie oznaczają że w ciągu dnia nie można takiego gościa zgłosić za zakłócanie spokoju itp
W kodeksie wykroczeń można znaleźć przepis art. 51 § 1 w brzmieniu: "Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny"
  • Odpowiedz
via Android
  • 308
@notdot w naszym kraju pojmowanie zakłócania spokoju jest bardzo archaiczne, ludziom serio się wydaje że od jakiejś magicznej godziny, do innej magicznej godziny możesz robić co chcesz. I to niestety działa też w tę stronę, że sąsiedzi którym takie harce przeszkadzają nie wiedzą, że można to zgłosić
  • Odpowiedz
@Roszp: zgadza się a z drugiej strony policja też często ma wyjebongo bo hehe panie kochany no w dzień to se chłop chce troche muzyki posłuchac no przecież nie gra w nocy hehe
i weź tu wytrzymaj z takim sąsiadem
  • Odpowiedz
@Roszp: Pewnie wygrzewa audiofilskie bezpieczniki. Taki zabieg sprawia, że scena poszerza się do tego stopnia, iż sąsiedzi się skarżą, że jacyś muzycy ich w mieszkaniach nachodzą. U melomana z kartki już się nie mieszczą, za szeroko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Roszp: ogólnie policję takie wezwania kompletnie nie obchodzą. Najpierw trzeba porozmawiać z sąsiadem, jeżeli to nie odnosi skutków to udać się do spółdzielni. Spółdzielnia po zgłoszeniu takich incydentów przez przynajmniej kilkunastu mieszkańców może wysłać "straszak" powołując się na art. 13 ust. 1 ustawy o ochronie praw lokatorów gdzie informuje że jeżeli sytuacja będzie się powtarzać może doprowadzić do eksmisji uciążliwego lokatora.

Był u nas podobny problem z lokatorem który po
  • Odpowiedz
  • 47
Wystarczyło by żeby sąsiedzi napisali kartkę, że muzyki w tak słabej jakości nie idzie słuchać...

Że jak już chce słuchać na głos, to żeby zainwestował trochę kasy w audio, a jak go nie stać, to żeby sobie chociaż słuchawki że średniej półki kupił.
  • Odpowiedz
  • 63
@Roszp też miałem kiedyś sąsiada amatora "dobrej muzyki" czytaj techno przed pracą jako robol na 6 rano. Równocześnie włącz sobie cichutko radio w kuchni o 8-9 to c--j policję i straż miejską nasyłał, bo on ma akurat na południe. Każdy w klatce gnoja znał i miał z nim zatargi. Skończyło się to tak, że pewnego wieczora "banda nieznajomych" przetłumaczyła mu dosadnie na klatce, że musi się ogarnąć. Zadziałało.
  • Odpowiedz
via Android
  • 96
@Tymajster wyrzucili mnie z tej grupy za to, że śmieszkuję z pięknej pasji słuchania bezpieczników, ale moi agenci donoszą, że nawet się znalazł w komentarzach jeden pan, który pochwalił się, że go eksmitowali kiedyś za głośne słuchanie muzyki ( ͡º ͜ʖ͡º)

W ogóle niepokojące jest, jakie mirki i mirabelki mają doświadczenia zwiazane z takimi sąsiadami, równie niepokojące jest to, jak tacy melomani masakrują sobie słuch na
  • Odpowiedz