Wpis z mikrobloga

@spacja_enter: jebnie, jebnie. Chyba, że wolą, żeby jebnał cały obecny system, który nazywa się "mieszkanie deweloperskie na kredyt" sam kończę kredyt, który płaciłem w okresie względnie niskich stóp. Sam nie wyobrażam sobie co by się stało i gdzie bym był, gdyby na poczatku kredytu #!$%@? mi takie stopy, chciałbym zmienić obecne mieszkanie, zarabiam nieźle, ale jako większość ludzi, którzy są w podobnej sytuacji nie zaufam bankom/nbp i raczej odłożę tą decyzję.
  • Odpowiedz
Może dlatego rząd szybko chce zmienić wskaźnik żeby uniknąć fali pozwów.


@spacja_enter: nie. Te wskaźniki są od lat kwestionowane przez ekonomistów w ogóle. C a WIBOR jest wadliwy prawnie w UE ponieważ nie odzwierciedla rynku tylko deklaracje uczestników rynku. Poza tym wylicza go spółka skarbu państwa - GPW. Połowa rynku bankowego to też skarb państwa.
  • Odpowiedz
  • 19
@pastibox można się śmiać, ale tu jest sporo racji. Wibor to oprocentowanie określane przez 10 największych banków na jakie będą sobie pożyczać pieniądze na dany czas, 6m czy 3m.

Nikt tego nie kontroluje, zgody klepie KNF. Przypominam że żyjemy w państwie które pozwoliło na istnienie Amber Gold.
  • Odpowiedz
można się śmiać, ale tu jest sporo racji. Wibor to oprocentowanie określane przez 10 największych banków na jakie będą sobie pożyczać pieniądze na dany czas, 6m czy 3m.

Nikt tego nie kontroluje, zgody klepie KNF. Przypominam że żyjemy w państwie które pozwoliło na istnienie Amber Gold.


@biesy: dlaczego nie słyszałem kwiku, jak WIBOR był niski? Wtedy był dobry, a teraz jest zły? Czy WIBOR nie jest powiązany ze stopą referencyjną/lombardową ustalaną
  • Odpowiedz
bank nigdzie nie podaje od czego wynika wibor, a symulacje prezentuje opierając się na stopie referencyjnej


@spacja_enter: ekhm no to akurat nie jest prawda bo te wartości, jeśli nie doszło do transakcji między bankami, są całkiem arbitralne ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Zorak twierdzisz ze tyle czasu banki dokładały do interesu? Rekomendacje KNF pozwalały jeszcze niedawno brać kredyty bez wkładu własnego a teraz Ci ludzie niby mają dać radę płacić 2x i większą ratę?
  • Odpowiedz
Czy WIBOR nie jest powiązany ze stopą referencyjną/lombardową ustalaną przez NBP?


@Senuyo: stopy to oferta NBP na rynku depozytów. Konkurencja na rynku powinna WIBOR równać z nimi ale widać albo jest zbyt dużo pieniędzy w systemie i nie muszą pożyczać albo nie NBP nie chce pożyczać bankom.
  • Odpowiedz
@DoIores: śmiesznie, że wszyscy tak mówią, że trzeba było się dowiedzieć co to wibor ale jak się kogoś zapyta dlaczego wbrew informacjom o wiborze, jest on wyższy niż stopa lombardowa to jakoś już nikt nie potrafi wyjaśnić. Tak samo jak uzasadnić dlaczego niby wibor miałby przewidywać przyszłe podwyżki stóp
  • Odpowiedz
  • 3
@Senuyo dziwisz się ze ludzie nie krzyczeli że płacą za mało? Masz ty rozum? Sp powinny rosnąć, a raty powinny rosnąć rowno że sp. A w tej chwili stopy procentowe jedno, a wibor liczy sobie na zapas, de facto robiąc z rosnących stop pretekst do drugiej marzy.
  • Odpowiedz
@2mack: Zgadzam się z tym, że sam wskaźnik jest do dupy, ale jeżeli na tej podstawie oblicza się oprocentowanie zaciąganego kredytu to warto wcześniej trochę poczytać lub popytać żeby wiedzieć czego można się spodziewać
  • Odpowiedz
stopy to oferta NBP na rynku depozytów. Konkurencja na rynku powinna WIBOR równać z nimi ale widać albo jest zbyt dużo pieniędzy w systemie i nie muszą pożyczać albo nie NBP nie chce pożyczać bankom.


@cecyl:
Stopa referencyjna to stopa przy pożyczce na 7 dni. Wibor 3M to pożyczka na 3 miesiące. Czemu te stopy mają być takie same?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
dlaczego nie słyszałem kwiku, jak WIBOR był niski? Wtedy był dobry, a teraz jest zły? Czy WIBOR nie jest powiązany ze stopą referencyjną/lombardową ustalaną przez NBP?

@Senuyo:

A przeczytaj mój pierwszy komentarz w tym wątku.
  • Odpowiedz
dziwisz się ze ludzie nie krzyczeli że płacą za mało? Masz ty rozum? Sp powinny rosnąć, a raty powinny rosnąć rowno że sp. A w tej chwili stopy procentowe jedno, a wibor liczy sobie na zapas, de facto robiąc z rosnących stop pretekst do drugiej marzy.


@biesy: przecież każdy kij ma dwa końce. Tanie kredyty oznaczały też niskie oprocentowanie lokat.

Co do liczenia na zapas. W przykładowej umowie kredytowej jaka znalazłem
  • Odpowiedz
Gdyby było tak jak do tej pory czyli gdyby rósł, ale oscylował w granicach +/- 0,5% od stopy referencyjnej to by nie było podstaw do pretensji. A tymczasem różnice sięgały już nawet 2%.


@Krupier: podaj kiedy tak było
  • Odpowiedz