Wpis z mikrobloga

Jestem świeżo po ostatnim odcinku pierwszego sezonu. Od strony technicznej, nie ma się czego przyczepić. Akcja jest wartka, fabuła prosta i dobrze zrealizowana, w konwencji amerykańskiego filmu o superbohaterach, ze wszystkimi tego konsekwencjami. Dialogi są w tym serialu dziwne. Nie są złe, ale trochę na siłę starają się być śmieszne, co nie zawsze wychodzi.
Na plus rola Johna Ceny, który okazał się być dobrym aktorem, zdolnym do udźwignięcia głównej roli w serialu (choć za uniżone przepraszanie Chińczyków, za stwierdzenie, że Tajwan to państwo, dalej kij mu w oko).

Największą bolączką serialu jest żenujący i wciskany widzowi "przekaz", który pojawia się kilkukrotnie, w każdym odcinku.

Siedząca samotnie, w wydekoltowanej bluzce laska wygłasza krótki monolog o tym jak to nie może się napić spokojnie piwa w barze, bo zawsze podejdzie do niej jakiś dupek. Zaraz po nim wciśnięto scenę, w której ta sama, drobna laska, spuszcza łomot dwa razy większemu kolesiowi, tylko po to, by pokazać jaką jest silną i niezależną kobietą.

Innym razem, czarna, lesbijka narzeka, że ktoś zauważył, że pewnie jest kobietą w związku, skoro przejęła nazwisko partnerki. Tak jakby kogokolwiek to obchodziło.

Oczywiście ta sama gruba lesba nosi kurtkę z napisem BLM i robi uwagę na temat cyt. "proto-faszystowsko libertariańskiej idei wolności". Poza tym, mimo, że jest chorobliwie otyła, w finałowej bitwie porusza się jak mangusta i rozwala kilku typa, dzierżąc dwie spluwy, matrix style. Jej biały, męski odpowiednik, jest oczywiście wyśmiewany za to, że jest gruby i farbuje brodę, a w "finałowej bitwie" nie bierze udziału, bo łamie sobie nogę przechodząc przez płot.

Do tego kilkukrotnie, niby od niechcenia, rzucane są jakieś wysrywy o przywilejach białych heteroseksualnych mężczyzn.

Jeśli komuś przeszkadza skrajnie lewicowy, protekcjonalny bełkot, to niestety, Peacemaker nie jest od niego wolny. Jeśli ktoś liczy na humor w stylu Deadpoola, będzie rozczarowany. Jeśli ktoś liczy na serial o superbohaterach, którzy tak naprawdę są dupkami i mordercami, The Boys bije Peacemakera, na głowę. Jeśli ktoś liczy na lekką, odmóżdżającą rozrywkę, dla zabicia wolnej chwili i okazjonalnego parsknięcia pod nosem - będzie zadowolony.

#peacemaker #seriale
Pobierz ForTheEvulz - Jestem świeżo po ostatnim odcinku pierwszego sezonu. Od strony technicz...
źródło: comment_1651962739s7BlMBRO4F16T01YIY0zZ0.jpg
  • 4
@ForTheEvulz: Im mocniej będą wciskać lewicowy przekaz (szczególnie taki mało wyszukany), tym szybciej ludzie się będą wkurzać i odchodzić od oglądania nowych filmów i seriali. Ja od kilku lat z amerykańskich seriali oglądam już tylko praktycznie pojedyncze produkcje, które są albo neutralne albo bardzo umiarkowane w temacie lewicowych wątków, cała reszta to ściek.
@ForTheEvulz: Dla mnie to Peacemaker jest w przekazie umiarkowanie lewicowy, ale śmieje się zarówno ze skrajnie prawej, jak i ze skrajnie lewej strony - np. motyw kiedy bohater jest naciskany, żeby zabijać więcej białych przestępców.