Co robić kiedy kuna lub jakiś inny zwierz przegryzł dwa kabelki pod maską w samochodzie zastępczym z ubezpieczalni? Mogę zostać obarczony jakimiś kosztami? Mogę samemu to naprawić jeśli umiem? W umowie nie ma nic o obowiązku garażowania więc nie czuję się za to odpowiedzialny.
@korkodryl kup koszulkę termokurczliwą pod kolor, napraw, zaizoluj, zakurz trochę że niby nie ruszane i siedź cicho. Ciesz się że to tylko kabelek a nie lakier.
@korkodryl: złap kunę, każ jej podpisać oświadczenie o przegryzieniu przewodów i potem z ubezpieczenia nadleśnictwa bierzesz kasę. No ale musi być podpis
a może te kable to jakieś ważne są i wsiądzie ktoś do auta tfu odpukac i coś się może stać przez fuszerke
To pogratulować inżynierowi który by auto zaprojektował :D spokojnie, wszystkie krytyczne systemy są zmechanizowane a nawet jeżeli kiedyś będą cuda typu hamulce w systemie Drive by wire bez fizycznego połączenia pedału z hydrauliką to zeby dostac homologację trzeba będzie zrobić redundancję jak w samolocie
#pytanie #motoryzacja #samochody
#pdk
Nie ma też nic o zakazie wjeżdżania w drzewo a jednak za szkody jesteś odpowiedzialny :) po to się między innymi kupuje te całe ubezpieczenia
Prawnie to musiałbyś udowadniać że przegryzienie kabla przez zwierza to „zwykle zużycie” ale obawiam się że tak nie jest.
Tak jak mirki piszą, lutownica za kilkanaście złotych z lidla, koszulki termokurczliwe i rób samemu, nawet jak fuszerka
@korkodryl: Naprawić. Tak samo jak gdyby był to samochód twój, szwagra albo księdza.
To pogratulować inżynierowi który by auto zaprojektował :D spokojnie, wszystkie krytyczne systemy są zmechanizowane a nawet jeżeli kiedyś będą cuda typu hamulce w systemie Drive by wire bez fizycznego połączenia pedału z hydrauliką to zeby dostac homologację trzeba będzie zrobić redundancję jak w samolocie
Nikt nie oprze bezpieczeństwa