Wpis z mikrobloga

SERIAL TYGODNIA

Dzisiaj 4th, więc powinienem mówić o Kenobim, ale tak naprawdę nie wiemy, jakim serialem sie okaże (mimo to trzymam kciuki jak za nic innego ze świata SW) - tymczasem od pewnego czasu transmitowany jest ostatni sezon jednego z najlepszych seriali ostatnich lat: Better Call Saul, który w mojej ocenie pobił chyba nawet Breaking Bad... chociaż: mimo, że mówimy o tym samym uniwersum, to te dwa seriale różnią się przecież wymową.

BCS to bardziej dramat, podczas, kiedy BB bardziej jest thrillerem. Niemniej styl twórców obu seriali bardzo mi odpowiada, łącznie z ich wysublimowanym poczuciem humoru, świetnym doborem aktorów i niesamowitą umiejętnością tworzenia wyróżniających sie, unikalnych bohaterów.

I nie będę mówił o Saulu (chociaż jest fantastycznie zagrany jako pierwsze skrzypce). Powiem o niesamowicie wykreowanej silnej kobiecej postaci, jaką jest Kim Wexler. A czemu mówię, że to prawdziwie silna kobieta? Bo jej siła (w przeciwieństwie do tego scenopisarskiego bullshitu jakim są sztucznie i na siłę kreowane przez Disneya i wiele innych korporacji "wzorce silnych kobiet) nie opiera się na tym, by dać jej atrybuty męskie i na każdym kroku podkreślać, jaka to Kim nie jest silna, wspaniała, niezależna, jak radzi sobie bez faceta, bo jest wspaniałą mary sue i tak dalej (tak, pluję na Ciebie Rey Palpatine!)... nie, Kim Wexler ale to po prostu twarda babka - ale dalej babka, kobieta. Ma swoje ideały, ma swoje przywary (to ważne, nie jest bez skazy!), nie boi się, kurde, okazywać słabości, ale również to, jaką sztamę trzyma z młodszym Mcgillem... jest jego partnerką, więc się na niego #!$%@?, jasne, ale - łał - gra z nim w jednym zespole. Dodatkowo jest pełnokrwistą postacią - ma swoje cele, ma swoje ideały, ma swoje spojrzenie na życie i świat - nie da sobą pomiatać. Umie sobie radzić z przeciwnościami losu. Zna swoją wartość.

Tak naprawdę o BCS mógłbym napisać dłgi artykuł, rozwodząc się nad każdym z bohaterów, od Mike'a, przez Jimmi'ego i Chucka, po właściciela "kurczakowni" i Nacho Varga. Każda z tych postaci jest pełnokrwista i - czemu nie - można by o niej samej stworzyć serial lub parę odcinków, tak jak z BB i kreacji Saula Goodmana narodził sie serial o nim samym.
I - chociaż dobitnie jestem świadom - nie jest to dzieło dla każdego, bo znam i takich, których pierwsze odcinki odepchnęły od siebie, zmęczyły, znudziły, to dla mnie (i jak sądzę, dla wielu poza mną) jest to dzieło wybitne.

Zapraszam do siebie na fejsbuczka-> https://www.facebook.com/MichalStonawskiPisze/ #cedrikpisze

#seriale #bettercallsaul #telewizja #film
Pobierz Cedrik - SERIAL TYGODNIA

Dzisiaj 4th, więc powinienem mówić o Kenobim, ale tak nap...
źródło: comment_1651690431tumBWD53E3DZInTgx8H4sZ.jpg
  • 5
@Cedrik: super to napisałeś, zwłaszcza w 5 sezonie jest twardy charakter wyszedł na wierzch. Takie twarde babki jak Gleen Close w Układach czy właśnie Kim powinny istnieć w kinie a nie kruche panienki, które udają herosów