Wpis z mikrobloga

Ostatnio myślę na zakupem jakiegoś motocykla na lato do jeżdżenia po mieście a jako, że nie mam kat A, to w grę wchodzi jedynie 125cm3.
Jak mi się spodoba to za rok pewnie zrobię A i kupię jakieś 650.

Najważniejsze rzeczą dla mnie, to żeby na pierwszy rzut oka nie było widać, że to 125 i żeby dziewczyny się oglądały xD
Za czym polecacie się rozglądać YZF/Ninja/Barton?

xmadesio - Ostatnio myślę na zakupem jakiegoś motocykla na lato do jeżdżenia po mieśc...

źródło: comment_1651483997eqLtACOzS98vt2hVtTUeau.jpg

Pobierz
  • 40
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

na pierwszy rzut oka nie było widać, że to 125 i żeby dziewczyny się oglądały xD


@xmadesio: wygląd wyglądem, ale dźwięku nie oszukasz...
więc jest szansa, że będą się oglądać te głuche xD
  • Odpowiedz
@xmadesio: weź pod uwagę że na czymś w kształcie szlifierki się strasznie niewygodnie siedzi - zwłaszcza jak jesteś wysoki. Dźwięk 125tki też jednak jest jaki jest i mimo wszystko widać że to nie jest jakiś duży motocykl :P Skoro jesteś skłonny do robienia kat A to polecałbym kupno czegoś używanego (np. Honda Shadow 125, silnik to V twin więc przynajmniej jakoś brzmi) chyba że koniecznie chcesz plastika to np. Yamaha
  • Odpowiedz
@xmadesio: aaa p---------e, ja zaczynałem na zielonym zipp pro 50 ( silnik 125 włożony) i dojeżdżałem do liceum i bardzo dobrze wspominam jazdę po mieście, brzmi jak suszarka ale z wyglądu nie raz słyszałem czy to 300 czy już 600. Tym bardziej ze potrafiłem postawić ją na koło na szkolnym parkingu xD oczywiście bardziej ogarnięci ziomkowie z daleka wiedzieli ze to nawet nie 50tka xD jak ograniczony budżet bierz chinola
  • Odpowiedz
@xmadesio: w przypadku 125 to nie ma znaczenia jaki "typ" - wszystkie jeżdżą podobnie. Jeśli faktycznie będziesz jeździł tylko po mieście to do spokojnej jazdy ta pojemność wystarczy w zupełności - zamulać na pewno nie będziesz. Czy to ma być "ścigacz" czy "czoper" to jak wyżej - większych różnic poza wyglądem. Bartona i podobnych chińskich raczej unikaj - straszna loteria na jaki akurat egzemplarz trafisz. Jeździłem Yamacha YBR125 przez trzy
  • Odpowiedz
@kielus: prawdopodobnie tak, nie znam aż tak danych technicznych poszczególnych modeli i wymogów prawnych. Mialem okazje raz się śmignąć Rs’ka i pamietam ze byłem w ogromnym szoku jak to zapier*dala, oczywiscie jak na 125. Jednak teraz wydaje mi się ze to najgorsza opcja, albo kupisz gowno ktore napauje ci krwi albo wydasz kupę hajsu i to bez gwarancji . Jak dobrze ze okres 50tek mam już dawno dawno za sobą
  • Odpowiedz
@xmadesio wez sobie YZF, najladniejsza i najlepszy wybor z 125, jezdzilem 2 lata i nastukalem 30k km, pozniej kawa 300 250 i tera gix 750, a na yzf 125 mi sie najlepiej jezdzilo xD ale to moze dlatego ze mialem wieksza zajawke wtedy
  • Odpowiedz
@mpetrumnigrum: prawie to słowo klucz xD ale muszę przyznać Ci racje, 90% egzemplarzy jeżeli bezpiecznie osiągnie 150 i wyhamuje to git :D ale są tez perełki ( np ta na której ja jeździłem, kumpel miał po bracie fanatyku ) która na obwodnicy zjadła gs500 :D
  • Odpowiedz
i żeby dziewczyny się oglądały xD


@xmadesio: przykro mi, ale dziewczyny się nie oglądają xD nie ważne czy 16 czy 30 lat ma, i bez znaczenia czym jedziesz, one mają to w dupie xD

tylko dzieciaki będą cie podpuszczać żeby dać do odciny ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz