Wpis z mikrobloga

@alfaiomega1: Jeśli nie liczyć życia ludzkiego to straty w majątku narodowym były olbrzymie, ale Polska była bardzo biednym krajem. Dopiero za PRL-u tak na prawdę dokonano elektryfikacji, rozbudowy miast, budowy przemysłu itd.
  • Odpowiedz
@alfaiomega1: Może kredyty zaciągane na zachodzie wliczają w straty? Plus to co miał Polak w izbie w 1939, a to co Ukrainiec miał w domu miesiąc tego to jest różnica.

W drugim linku jest mowa o doliczaniu do strat: "Według niego dodatkowe straty Ukrainy spowodowane zakłóceniem działań gospodarczych i przepływów finansowych sprawiają, że straty poniesione przez ukraińską gospodarkę osiągnęły już poziom 1 bln dolarów."
W pierwszym linku jest tylko o
  • Odpowiedz
jakim cudem


@alfaiomega1: w przedwojennej Polsce poniżej 1 procenta populacji miało samochód, wyposażenie domu to były meble i naczynia a nie komputery/pralki/telewizory, większość ludzi mieszkała w drewnianych chałupach ewentualnie zapyziałych kamienicach, drogi były z błota a te lepsze z cegły. W prasie reklamowali cukier bo dostarczanie wystarczającej liczby kalorii dzieciom było luksusem.

Wg ich standardów prawie każdy współczesny człowiek jest bogaczem. Więc po prostu nie było czego niszczyć.
  • Odpowiedz
@alfaiomega1: W skrócie jest to suma strat w infrastrukturze, ludziach i sprzęcie ORAZ co bardzo ważne - koszt utraconych przychodów (chodzi o PKB / zebrane podatki)
  • Odpowiedz
@ElTalento: według danych OECD Polskie PKB w 1938r to 68 mld. Więc Ukraina jest bogatsza co najwyżej 4 krotnie od Polski tamtych lat, natomiast skala wielkość i długość działań wojennych i okupacji jest póki co nieporównywalna
  • Odpowiedz