Wpis z mikrobloga

@karolhh: wygląda jak rozdętka. Jedni mówią żeby tępić, bo jak zaczną się rozmnażać to koniec świata, a inni, że zostawić, bo zjadają resztki niezjedzonego pokarmu. Inni z kolei twierdzą, że wystarczy nie przekarmiać i plagi nie będzie.

Znam kolesia co ma fioła na punkcie krewetek, kilkanaście baniaków i w każdym są rozdętki. Nie usuwa ich.
@karolhh: Rozdętki, świderki i zatoczki to „plaga” u ludzi, którzy lubią trzymać syf w akwarium i przekarmiać ryby. To wszystko są bardzo pożyteczne i korzystne dla zbiornika zwierzęta. Same będą kontrolować swoją populację jak akwarium będzie odpowiednio zadbane.
@karolhh: jeśli chcesz się ich pozbyć, to polecam wyciąg z palmy arekowej pod nazwą no planaria, potem trzeba pousuwać puste muszle. Musisz to zrobić przed osiedleniem krewetek, bo alkaloid z tej palmy jest też toksyczny dla krewetek, w sensie nie daję gwarancji że krewetki przeżyją kurację.
@karolhh: mi się pojawiły w 30 jak zdaje się za bardzo karmiłem ryby. i chyba przyniosłem z jakiejś rośliny ze sklepu. Populacja to wyciągałem tak 4-5 sztuk fizycznie, czyściłem co tydzień akwa, podmiana 40%. Jak zadbasz to wytepisz je. Mi jakos nie przeszkadzaly, bardziej sie balem tego, ze sa one potencjalnie "plaga" i wolałem dmuchac na zimne. U mnie szybko zniknely