Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Różowa, 29 lv. Zespół aspergera, nigdy w związku, męski tryb życia, od urodzenia wychowywana jak syn, także tag #przegryw jak najbardziej pasuje.

W sumie nie za bardzo wiem, dokąd moje życie zmierza. Czytając konwersacje wykopków, mogłabym czuć, że jestem uprzywilejowana ze względu na moją płeć, ale ja tego w najmniejszym stopniu nie odczuwam. Wydaje mi się, że mój asperger wszystko blokuje. Mam ponad 1,8 m wzrostu za sprawą genów, jak się pomaluje, to jestem naprawdę atrakcyjna. Moja obsesja związana z zaburzeniem krąży wokół muzyki i gier, i o tym mogę rozmawiać godzinami, ale na festiwalach muzycznych kosze ode mnie dostawali wszyscy. Biedni, bogaci, przystojni, nieatrakcyjni. Dziewictwo straciłam w gronie znajomych, z którymi znam się od ponad dziesięciu lat, z którymi mam ustalenia "na pewno nie nic więcej", zdarzyła mi się jedna przelotna znajomość na tinderze, ale poza tym nie potrafię zaangażować się nic więcej. Żadnego pierwszego ruchu z mojej strony, zero wzajemnej fascynacji, paniczny strach przed ciążą.

Chyba najcięższe w tym wszystkim jest przyzwyczajenie do trybu życia. Wracasz z pracy, grasz, ogarniasz nową muzę, idziesz spać, powtórka. I to jest w sumie jedyne, co ci sprawia przyjemność. Jakość ciężko dopuścić do świadomości, że możesz dopuścić do swojego życia drugą osobę. Niby sprawia ci to przyjemność, ale masz już prawie trzydziechę na karku i ludzie zaczynają ci delikatnie wytykać, że "ooo, zostaniesz starą panną", "ooo, ta Anonka z pracy to jakaś dziwna jest, nawet chłopa do siebie nie dopuszcza XD".

Próbowałam zastosować terapię poznawczo-behawioralną ze spacjalistą i mówiąc szczerze, to #!$%@? daje. Tkwię mocno w swoim świecie, mam te same zainteresowania co 15 lat temu, kiedy chodziłam do gimnazjum, poza pracą i mieszkaniem samemu to nic się nie zmieniło. Najbardziej mnie denerwuje, że ta sama rodzina, która wcześniej próbowała mnie wychować jak chłopca (jestem najstarsza, mam jedynie młodszą siostrę, która żyje jak na kobietę przystało, czyli ma partnera, i planuje macierzyństwo), teraz wydaje się zaniepokojona, że ich prawie trzydziestoletnia córka nie wykazuje żadnego zainteresowania związkami i macierzyństwem. Blokujący mnie zespół aspergera (do którego rodzice podchodzą z dystansem, jak to boomerzy) wydaje mi się, że odziedziczyłam najbardziej #!$%@? cechy całej męskiej części mojej rodziny. I kiedy mam czelność okazywać te cechy na spotkaniach rodzinnych, nagle wychodzi, że "to nie na miejscu, weź się opanuj, nie powinnaś się tak zachowywać, sprawiasz, że wszyscy czują się niekomfortowo w twoim towarzystwie". Wydaje mi się, że gdybym była facetem, to mama tłumaczyłaby to raczej jako "mój syn taki jest, taki charakter".

Podaje się, jakoby "problemy z tożsamości,ą seksualną" to był nieswoisty objaw zespołu aspergera, ale ja nie mam problemu ze swoją orientacją seksualną i czuję się kobietą. Po prostu obrałam tryb życia, który z bliżej niezrozumiałego mi powodu jest traktowany jako bardziej "męski". Jestem zablokowana na zmianę trybu życia, do tego stopnia, że na spotkaniach z psychiatrą czuję się koszmarnie niezręcznie, i chcę by jak najszybciej się skończyło.

Może i #zalesie, może i trochę #atencyjnyrozowypasek, ale skoro nawet nie jestem w stanie wylać tego przy swoich najbliższych, to chociaż wyżalę się na wykopie, który jest ostoją dla wszelkiego typu przegrywów życiowych, jak ja.

Z dobrych rzeczy to nie mam #depresja, wszelki smutek w moim życiu zmienia się w złość (czyli kalka charakteru mojego ojca).

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6260a49a763595a51fa95c22
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 18
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Podsumujmy pierwszą cześć: Atrakcyjna dziewczyna z zainteresowaniami, bez fobii społecznych z rodziną i znajomymi dająca kosza każdemu jak leci, żali się na tagu przegryw, że jest sama bo zaczyna jej się włączać syndrom starej panny. Nie mam zamiaru Cię wyzywać od szukających atencji ale sama przeczytaj co napisałaś i to w miejscu gdzie chłopaki pogardzani w społeczeństwie jak ja, walczą o przetrwanie a to ich jedyne miejsce gdzie nie
  • Odpowiedz
@RKS_Chuwdu: @czescmampytanie: czy ja wiem? Dokładnie to samo, babka nie posiada umiejętności społecznych umożliwiającej jej stworzenie normalnego związku, mino że ewidentnie jej tego brakuje. Na moje oko to jest przegryw. Sam na moim przykładzie widzę, że żeby poderwać serio fajne laski nie musisz być mięśniakiem z tarką na brzuchu. Jak ktoś ma problemy z samym sobą, to znajdzie każdy pretekst do zwalenia winy na innych.
  • Odpowiedz
@historiofil: dla mnie to wyglada jak wybrzydzanie i splawienie kazdego kolesia bo moze albo nie dawanie szansy ludziom ze swojej grupy zainteresowan bo na wspomnianych festiwalach pewnie same dynamiczne oskary nastawione na jedno, a takiemu podobnemu jak ona spokojnemu i grajacemu w gierku to pewnie sie brzydzi, a takich zwiazkow wlasnie takich spokojnych dziewczyn z takimi typami jest sporo ale wiadomo pewnie czuje odraze
  • Odpowiedz
EleganckaBarmanka: Ja jestem aspergerem 30+ Diagnozę zrobiłem w ramach terapii, któreś jak u ciebie nic nie dała. Terapeuta wręcz szedł w kierunki tego bym właśnie żył sobie spokojnie w swoim aspergerowym trybie. Wszystko co opisałaś mógłbym odnieść do siebie. Piszesz, ze nie masz lepiej jako kobieta otóż masz tylko o tym nie wiesz. Bycie facetem aspie to praktycznie piekło na ziemi, jako słabsi fizycznie i psychicznie szkoła mija nam jako bycie
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: czytając to chyba sobie uświadomiłem to co przeczuwałem że mam Aspergera uwielbiam rozmawiać wyłącznie o piłce nożnej, sporcie, i geografii głównie Europy wszystko inne mnie nudzi, ludzie mnie przez to mają za małomównego, bardzo spokojnego wręcz muła. Jak mi się zdarzy osoba z którą mogę pogadać na te tematy to możemy tak rozmawiać 2-3h nie bacząc na innych XD. Chyba żyje w innym świecie jak autorka a ludzie to
  • Odpowiedz