Wpis z mikrobloga

@zxc21: przecież ojciec dostał opiekę ( _)

@Bover: wyrok jest ok - chłop nie płacił 2 lata, w toku egzekucji też nie regulował o czasie (pewnie robota na czarno, wiec nie dało się zająć wynagrodzenia) i to że komornik mu zlicytował majątek i w końcu dziecko dostało wszystko to co miało dostać w wyniku egzekucji (na to sie powoływano w kasacji), nie znaczy że nie były wypełnione
@zxc21: oczywiście, np. 10 lat temu, gdy chłopak miał 7 lat i te okoliczności nie występowały. albo parę lat temu, gdy takie okoliczności nie zostały podniesione w sprawie przez ojca.
zakładam jednak, że to pierwsza sprawa dot. władzy rodzicielskiej (pewnie rozwód z uwagi na wojnę jaką sugeruje OP), wiec tu raczej pytanie do ojca - dlaczego wcześniej/sprawniej/efektywniej nie podjął kroków by przejąć opiekę, jeśli to trwało dłuższy czas.
@Czarnadziura69 może wyjaśnię.
Poszedł pozew o przejęcie opieki z zabezpieczeniem . Po 1.5 miesiąca była pierwsza sprawa z której wynikło na nasz wniosek skierowanie o opinie w OZSS. Jakiś fart się zdążył ponieważ sędzina zarządziła przerwę i okazało się że zwolnił się termin za tydzień ponieważ ktoś miał covid ( standart około pół roku ) . Następna sprawa jakoś w marcu po przesłaniu opinii i już na tej sprawie doszlo do przekazania
@sieczkobrzeczek: czyli rzeczywiście syn znalazł się u Ciebie dość szybko? no i super, tak trzeba działać. pierwotny opis Twojego kolegi (dość dramatyczny) mógł sugerować, że syn się męczył w tej sytuacji również przez ten cały długi proces. dobrze, że tak nie było.
@Czarnadziura69 zależy jak to rozpatrywać , szybko znaczyło by od razu , tutaj od pierwszych sygnałów syna że się dzieje źle do zamieszkania minęło pół roku. Około października zgłosił,odważył się opowiedzieć co się dzieje,jak się czuje. A raczej ja z niego wyciągnąłem ponieważ miał pociętą rękę. Kilka dni mobilizacji,zadumy, na domiar złego akurat w tym czasie wyjechałem za granice na kilka dni. Gdy wróciłem od razu kontaktowałem się w adwokatką a ta
@sieczkobrzeczek: zawsze może być szybciej, wiadomo, ale jak na dzisiejsze czasy to dość sprawnie poszło w sądzie. serio, możesz być zadowolony. oczywiście wniosek o zabezpieczenie pomógł, one zawsze idą szybciej, a do tego z tego co piszesz pełnomocnik się sprawdził, a "logistyka procesowa" to bardzo ważne w takich sprawach. powodzenia ze wszystkim :-)