Wpis z mikrobloga

Czy ktoś zmaga się tu lub pokonał problem polegający na chęci nauki zbyt wielu rzeczy jednocześnie? Brzmi to może i trochę niedorzecznie, ale solidnie niszczy normalne funkcjonowanie.

Otóż jako osoba mająca te około 25 lat dopiero niedawno poczułem potrzebę solidnej nauki coby zadbać o przyszłość i nagromadzić szekli. Krąg zainteresowań szeroki, ale kiedy zacząłem uczyć się jednej rzeczy, myślałem potem o drugiej, potem trzeciej i kolejnej. Nagle budziłem się z kilkunastoma kartami w przeglądarce, na każdej inny kurs, z każdego starałem się coś wynieść, coś robić, by ostatecznie zorientować się, że na nic nie poświęcam wystarczająco dużo uwagi.

Nie umiem ani sfocusować się na jednej rzeczy, ani zabrać się za coś konkretnie porzucając resztę, czasami jestem tak przytłoczony, że nie robię nic, a czasami wszystko naraz.

To prokrastynacja? Jakiś objaw ADHD czy innych zaburzeń uwagi? A może to coś normalnego, zważywszy że mój zegar tyka, do trzydziestki tylko kilka lat, a ja wciąż nie mam konkretnego zawodu i w zasadzie nie jestem zadowolony ze ścieżki którą obrałem?

#pytanie #psychologia #zalesie #psychiatria #prokrastynacja (?)
  • 4
@Wink
Jakiś czas temu miałem podobnie...
Być może myślisz o tym w kategoriach, że jak jednego się nie nauczysz to w tym czasie ucieka Ci czas/możliwości zarabiania itp w innych obszarach i to zaczyna irytować i nakręcać.
Spróbuj może skupić się na jednej rzeczy najbardziej, np. wybierz sobie cel zdania jakiegoś certyfikatu (to zmusza do nauki, ale musisz mieć już termin wykupiony) z najciekawszego obszaru.
Dodatkowo 1-2 tematy dookoła, ale już nie
Mam to samo. Chce się na raz nauczyć grafiki, programowania (jedno i drugie to obszerny temat), testowania oprogramowania, grać ma instrumencie, fotografii, no i fajnie jeszcze by było podszlifować język. No i może jeszcze matematykę, bo może mieć warto przepustkę na studia. ( ͡° ͜ʖ ͡°) I mam te poczucie, że jak biorę się za jedna rzecz, to marnuje czas, bo mógłbym się zrealizować w innej, a w