Wpis z mikrobloga

#terapia #psychologia
Jestem #!$%@?. Trafiam w swoim życiu na ludzi, którzy korzystają z pomocy psychoterapeutów. Dwóch z nich, którzy są moimi bliskimi współpracownikami korzystają z nich od wielu lat. Jeden jest już chyba na trzeciej z rządu terapii. Najpierw przechodził poznawczo-behawioralną, teraz jest na psychodynamicznej. #!$%@? w to gówno 120 zł od sesji, a sesji w miesiącu ma 8.

Jestem #!$%@?, bo moje zdanie na temat psychoterapeutów jest w zasadzie jednoznaczne. Ich zdolności diagnostyczne są nie lepsze niż przewidywanie diagnozy na podstawie rzutu kostką. Psychologia, a w szczególności jej specjalność jaką jest psychoterapia to szczególne raczysko próbujące pozować na naukę, podczas gdy z naukami takimi jak medycyna, biologia, chemia, czy inżyniera - psychologia ma gówno wspólnego. 95% (i nie mam na to badań, #!$%@?ć) psychoterapeutów to specjaliści od brandzlowania, #!$%@? głupot, wymyślania nowych gównoteorii na podstawie badań, których nie #!$%@? postępowanie zgodnie z jakąkolwiek respektowaną metodą naukową. Psychologia to raczysko, które stawiam na równi z teologią oraz prawie całą filozofią. Wszyscy się tam ze sobą nie zgadzają (i proszę nie porównywać tego do niezgody np. wśród fizyków... bo #!$%@? nie...), a ich efektywność w pomaganiu ludziom nie jest lepsza od efektywności standardowych działań polegających chociażby na budowaniu zdrowych relacji z innymi ludźmi.

I teraz zacznie się to całe #!$%@?. Że przecież od tego są psychoterapeuci, żeby pomóc tym ludziom te relacje odtworzyć, nakierunkować... ja #!$%@?ę. Na prawdę myślicie, że w gabinetach psychologicznych znajdziecie kogoś, kto pomoże odnaleźć wam sens życia, wyjść z beznadziei i depresji? Wierzycie że siedzi tam ktoś, kto studiując na wyższej uczelni psychologię poznał technikę prawidłowego prowadzenia życia? Lubicie się tak okłamywać? Nie, nie istnieje lekarstwo na szczęśliwe i zrealizowane życie, które sprzeda ci terapeuta. Istnieje prawdopodobieństwo, że akurat trafisz na terapeutę, który jest akurat mądrym człowiekiem, i cię poprowadzi, wskaże drogę, popracuje razem z tobą. Ale równie dobrze możesz trafić na terapeutę, który doprowadzi cię do samobójstwa. Równie dobrze możesz poznać dowolnego innego człowieka, który będzie po prostu mądrą osobą, albo taką, przy której będziesz się realizował, i przy której poczujesz się potrzebny. Do tego nie potrzeba gówno-teorii, ani pseudolekarza od umysłu, który będzie kroił cię na pieniądze. Nie i #!$%@?. Nie bo nie.

I piszę to o 95% psychoterapeutach. Nie piszę tego o noblistach takich jak Kahnemann, albo o pewnym wycinku terapii poznawczo-behawioralnej, która sprowadza się do regularnej pracy nad zachowaniami, i która chyba jako jedyna statystycznie daje lepsze wyniki diagnostyczne i terapeutyczne od wróżenia z kryształowej kuli.

Przestańcie się dawać ruchać na pieniądze specjalistom od życia i współczesnym szamanom.
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jestem #!$%@?.


@TheMoonTheMoon: Potrzebujesz na to terapii. Uspokoisz się, nie będziesz taki agresywny to zaczniesz zauważać pozytywy w terapiach i zauważysz, że lepiej iść do terapeuty z wiedzą, niż kogoś kto wyznaje chłopski rozum i prędzej może doprowadzić do samobója, niż terapeuta.

Ot, wystarczy, że spotka równie agresywnego typka, powie ci, że depresja to wymysł i ogarnij się słabeuszu.
  • Odpowiedz
@nowywinternetach: Jeżeli natomiast pacjent jest bardziej inteligentny, i nie da się złapać na pseudonaukowe sztuczki terapeutów, to ostatecznie na prawdę zwątpi w sens życia, i serio popełni samobójstwo. Możemy się tak bawić w kotka i myszkę. W świecie psychologii to niesamowicie łatwa zabawa w przekomarzanie się takimi gównoargumentami jak twój czy mój. Tutaj reguły metody naukowej nie istnieją - możemy się tak #!$%@?ć.
  • Odpowiedz
Jeżeli natomiast pacjent jest bardziej inteligentny, i nie da się złapać na pseudonaukowe sztuczki terapeutów, to ostatecznie na prawdę zwątpi w sens życia, i serio popełni samobójstwo.


@TheMoonTheMoon: Z jakiej racji ma zwątpić w sens życia, jeśli terapeuta np. będzie chciał mu poprawić samoocenę i wiarę w siebie? Daj pan spokój, szukasz najgorszego w nich, a dużo gorsze rzeczy widujemy w dyskusjach w internecie z "mądrzejszymi".
  • Odpowiedz
@nowywinternetach: W taki sposób, że ktoś jeżeli "wykwalifikowany specjalista, doktor nauk #!$%@?" nie potrafi mi pomóc, to już #!$%@? nic mi nie pomoże. Tak inteligentny i jednocześnie zmanipulowany pacjent może pomyśleć. Może tak też nie pomyśleć. Ostatecznie i tak zostanie #!$%@? na pieniądze.
  • Odpowiedz
że ktoś jeżeli "wykwalifikowany specjalista, doktor nauk #!$%@?" nie potrafi mi pomóc, to już #!$%@? nic mi nie pomoże


@TheMoonTheMoon: I co to zmieni w jego myśleniu niby na gorsze, jeśli przed terapią też sądził, że nikt mu nie może pomóc i sam sobie też nie umie? Albo trafiał na szmaciarzy którzy go tylko podkopywali? Na to samo wyjdzie.

Poza tym terapeuci powinni mówić, że nie mają 100% skuteczności, a
  • Odpowiedz
@TheMoonTheMoon: ale się zagotowałeś na czerwono, bo ktoś wydaje pieniądze na coś, na co nie lubisz, zabawne trochę, ale powiem tyle, że na pewno ma to swoje podłoże. Może ktoś cię skrzywdził finansowo w ten sposób, oszukał, bądź coś i teraz przenosisz to na wszystkich.

Wszyscy się tam ze sobą nie zgadzają


a czy mógłbym ciebie prosić, co dokładnie się nie zgadza? jakieś teorie się ze sobą nie zgadzają, psycholodzy mają inne
  • Odpowiedz
@TheMoonTheMoon: Psychoterapia nie jest specjalnością czy specjalizacją psychologii. Psychologia kliniczna ma na tyle naukowe podejście, na ile to możliwe, po prostu materiał jest ciężki, to nie abstrakcyjna matematyka gdzie tradycyjne 2+2 zawsze równa się 4. Mógłbym tak długo, twój tekst jest tak rozległy jak i nietrafny, jesteś uprzedzony, brakuje ci wiedzy. Potwierdzam, dla jasności, jedno: poziom psychologów i psychoterapeutów bywa bardzo niski, podobnie jak z naszymi dziennikarzami sportowymi czy politykami.
  • Odpowiedz
@maitresse: Nie ma żadnych systematycznych badań prowadzonych nad skutecznościami różnych psychoterapii. Ja poproszę natomiast badania prowadzone w reżimie takim w jakim prowadzi się badania medyczne, czyli 10 lat systematycznych testów na dużej i zróżnicowanej próbie ludzi. Ma to być koniecznie praca cytowana i wyrażająca pewien konsensus światowego środowiska badawczego, a nie praca prof. Kija w Dupie z uniwersytetu w Pszczynie.

W Polsce jest z tym jeszcze gorzej, gdzie gabinet psychoterapeutyczny
  • Odpowiedz
@TheMoonTheMoon: Witkowski jawnie ciśnie bekę i tak jak uważam, że w wielu przypadkach stawia ważne pytania i zauważa problemy, tak ma niestety też tendencję do przekłamań, co mu wielokrotnie wytykano.
Zastanawiam się, skąd u Ciebie taka wroga postawa wobec psychologii jako nauki. Na świecie miliony ludzi cierpią z powodu zaburzeń psychicznych, rozwojowych, trudności w relacjach. Mamy to olać i nie starać się zgłębiać przyczyn tych zjawisk?
  • Odpowiedz
@TheMoonTheMoon: Skoro twoi znajomi chodzą na terpię i za to płacą, to widocznie widzą w niej sens. Zresztą to ich pieniądze, mogą je wydać na co tylko chcą, nawet na bezsensowną według ciebie pomoc terapeutyczną.
  • Odpowiedz