@leburaque: kiedyś miałem podobną rozkminę i przez całe jedno przeziębienie nic nie brałe. Czas wyszedł wydaje mi sie taki sam jakbym brał. Różnica była tylko taka że nie czułem sie taki przećpany lekarstwami.
Nie bez powodu stare porzekadło mówi, że katar nieleczony trwa 7 dni, a leczony tydzień (albo na odwrót). Zwykłe przeziębienia to infekcje wirusowe, na które nie ma lekarstw. Są środki minimalizujące symptomy, po to by normalni ludzie mniej cierpieli w domu, a reszta mogła #!$%@?ć etat i nie rozsierdzić szefa.
@Deykun: ja raz musiałem spatchować, niby dawno po chorobie, czuję się jak zwykle a temperatura ciągle 37.5 i tak przez dwa dni. Wziąłem ibuprom i się ustabilizowało na 36.6. Nie wiem o co chodziło.
@Deykun: Mi zawsze temperatura leci pod 40 ale nie zbijam dopóki nie przekracza 40.5, ogólnie czuję się jak gówno przez dwa dni a trzeciego jak nowo narodzony xd Zastanawiam się czy mnie to kiedyś nie wysterylizuje (o ile nie zrobiła tego ospa wietrzna jak miałem 40 stopni przez 2 tygodnie i niczym nie szło zbić z leków w domu a lekarze niedostępni bo akurat zachorowałem w największą powódź końca XX wieku
Nie bez powodu stare porzekadło mówi, że katar nieleczony trwa 7 dni, a leczony tydzień (albo na odwrót). Zwykłe przeziębienia to infekcje wirusowe, na które nie ma lekarstw. Są środki minimalizujące symptomy, po to by normalni ludzie mniej cierpieli w domu, a reszta mogła #!$%@?ć etat i nie rozsierdzić szefa.
Mi zawsze temperatura leci pod 40 ale nie zbijam dopóki nie przekracza 40.5, ogólnie czuję się jak gówno przez dwa dni a trzeciego jak nowo narodzony xd
Zastanawiam się czy mnie to kiedyś nie wysterylizuje (o ile nie zrobiła tego ospa wietrzna jak miałem 40 stopni przez 2 tygodnie i niczym nie szło zbić z leków w domu a lekarze niedostępni bo akurat zachorowałem w największą powódź końca XX wieku