Wpis z mikrobloga

Zostałem zaproszony na obiad w święta do mojej dziewczyny. Jako, że pierwszy raz poznam jej rodzinę - co mam zabrać ze sobą? Wino? Kwiaty dla matki? Cholernie się stresuję, chciałbym dobrze wypaść - a nigdy nie miałem zapoznania w święta z rodzicami kobiety - więc totalnie nowa sytuacja. Ona mówi, żebym wziął tylko wino - ale czy nie za bardzo "goło"?
  • 15
  • Odpowiedz
@gimnazjumqqq Kupisz kwiaty a może teściowa ma alergię? Kupisz teściowi łychę a może on tego nie tyka kijem?
Mówi ci baba że wino to dopytaj czy wola wytrawne czy słodkie czerwone czy białe. Jak to "polska rodzina" to kup jedno słodkie i jedno półsłodkie z jakiegoś dobrego sklepu z winami. Zostawisz 100-200zl i będzie ok
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Dodalbym ze kwiaty wez ze soba, a faszke zostaw w samochodzie, jak by tesc zapronowal picie to wyskoczysz do auta najwyzej, chyba ze dopytaj czy przy takich okazjach sie pije u niej w domu. Jak masz opcje to mozesz zalatwic jakis bimberek, a wtedy polecam odrazu dac przy wejsciu, ze taki dobry swojski itd:D
  • Odpowiedz
@gimnazjumqqq: Jeśli ojciec dziewczyny jest pijący to koniecznie musicie to przepić.

Przy okazji dowiesz się, czy po kilku kieliszkach bedziesz jego najlepszym kumplem, czy najgorszym wrogiem bo mu córkę wyrwałeś. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Masz racje. Wstydź się przez co najmniej rok.


@MMARS: wesołych świąt wielkanocnych, bożego ciała, wakacji, wszystkich świętych, bożego narodzenia i znów katastrofy smoleńskiej, do zobaczenia za rok ( ͡° ͜ʖ ͡°)

  • Odpowiedz
@gimnazjumqqq: najważniejsze co zabierzesz to swoje podejście, drugie to dobra flaszka - niekoniecznie droga ale smaczna, jakiś niespecjalnie drogi i wielki bukiet kwiatów będzie niezłym uzupełnieniem
  • Odpowiedz