Wpis z mikrobloga

Lol. Właśnie byłem na rozmowie o pracę na zasadzie telekonferencji z jedną z największych finansowych korpo w Polsce. Ładnie się ubrałem, nie jakis tam garnitur, no ale najlepsza koszula, ryj na gładko, nawet miałem na sobie spodnie. Wybrałem najbardziej reprezentacyjne miejsce w mieszkaniu i na tło dałem kilka szpejów związanych z moim hobby, żeby nieco bez słów opowiedzieć o sobie. Wirtualnie odwiedziła mnie miła pani z hr, też koszula, jakaś marynareczka i tak czekaliśmy na panią moją kierownik in spe. Po 20 minutach rozmawiania o pogodzie i moich gitarach stojących za mną połączyła się pani w szlafroku z zaciągniętym kapturem. Ugościła nas chyba w jakiejś garderobie, bo w tle walały się ciuchy do prania, no coś co przypominało barłóg. Ledwo ją słyszałem, bo z drugiego pokoju ujadał jej pies, czy inny stwór. Ja rozumiem kac, no ale szanujmy się nawzajem.
#korposwiat #pracbaza o i odwiedzę mój stary #rozowykorposwiat
  • 6