Aktywne Wpisy
_gabriel +29
Ostatnio w Internecie czytałem o przypadku kolesia, który zamordował ponad 600 osób. Nie rozumiem, dlaczego Bóg np. nie zabił go piorunem po pierwszych trzech zabójstwach i pozwolił mu zabijać, aż do nabicia takiej liczby? Ofiary to były głównie dzieci... Ja wiem, że to przecież nie Bóg zabijał tylko ten człowiek, ale no mógł przecież zainterweniować i go zabić, jednocześnie nie wpływając zbytnio na naszą wolną wolę.
Pytanie do osób wierzących -
Pytanie do osób wierzących -
kopek +1170
5.55 stoję pierwszy pod piekarnia po chleb. Podchodzi 3 emerytów i mówi że oni byli tu już o 5.00 więc są pierwsi xd
A ja mówię - Wie Pan co ja tu już byłem wczoraj o 22.00 xd
Co jest z tymi ludźmi?
#xd
A ja mówię - Wie Pan co ja tu już byłem wczoraj o 22.00 xd
Co jest z tymi ludźmi?
#xd
Trochę się odechciewa tego wszystkiego. Tyle kasy człowiek wyda, energii w przygotowanie a przez 3/4 roku stoi pod kocem zakurzone gdzieś pod ścianą okolicznego garażu. Nie będę pisał że traci na wartości bo to jednak głównie hobby ale serwisować i opłacać trzeba tak samo choćby 1 dzień w roku miało być użyte.
Paliwo to też już taki koszt że jakiś daleki wypad to równowartość wakacji all inc a chyba nie takie wyobrażenie człowiek miał w głowie apropo "podróży na dziko motocyklem w stronę zachodzącego słońca"
#motocykle
To być może ta różnica podejścia rzeczywiście odróżnia pasjonata od "casuala", ale imho to bardzo zła motywacja, a za wybitnego pasjonata się nie uważam (nie traktuję o2o jako stylu życia, tylko jedną z wielu przyjemności).
Skoro przemokłeś/przemarzłeś to ubranie było złe, a nie jeździec męski ( ͡° ͜ʖ
był czas, że miałem motór a auta brak - i śmigałem we wszelkich warunkach - przy wietrze, zimnie, deszczu itd. w zasadzie nie patrzałem na pogodę, tylko grupy na fejsie gdzie suszą policmajstry.. ;)
teraz po wielu latach moto coraz więcej w garażu, a znajomi tylko pytają kiedy rozpoczynam sezon i gdzie w tym roku się wybieram... a ja nie mam ciśnienia, to nie te czasy,
2021 był gówniany jak mało kiedy.
PS. Ja wiem, że da się jeździć w ulewie w grudniu, ale przyjemność dla mnie to żadna.
sezon '21 zacząłem w połowie marca i było całkiem miło, z tego co pamiętam to kwiecień też był ok, maj trochę lało, czerwiec cały lało ¯\_(ツ)_/¯ lipiec był ładny ale prawie nie jeździłem bo były inne zajęcia... zakończyłem w listopadzie i jeżdżąc tylko w weekendy nawinąłem 12k, przy tym 2 razy zakładałem przeciwdeszcze i ze dwa razy trochę zmarzłem... ogólnie całkiem
@Aramil: niektórzy już się tyle w życiu najeździli, że ostatnie o czym myślą to przebieranie nóżkami z niecierpliwością żeby tylko na moto wsiąść, bo co prawda tylko 5 stopni w marcu, ale za to sucho i
@Aramil: Mam podobnie. Do tego z wiekiem zwyczajnie zdrowiej na rowerze i od kiedy mam szosówkę to nie jest problem zrobić 100km w weekend rano, więc całkiem niezły zasięg i sporo nowych miejsc do odkrycia. Motocykl trochę się kurzy w garażu, ale cieszy oko i lubię świadomość, że go mam.
Po raz kolejny napiszę: nie uważam tego za jakąkolwiek "dzielność". Gdy jest zimno, po prostu cieplej się ubierasz i już jest ciepło ¯\_(ツ)_/¯ Te kilka razy w
@Aramil: tu może nie, ale bo to jeden post w tym "typie"
prosta? niekoniecznie, równie bezpieczna? nie bardzo, równie przyjemna? - chyba żart :)
może i lepiej niż "stary zgred któremu
Bezpieczeństwo to w 99% kwestia dostosowania zachowania do warunków, bez tego i przy idealnej pogodzie się zabijesz. Bo suchy, a mokry asfalt to nieduża różnica, problemy są na farbie, etc. Więc po prostu dochodzą dodatkowe "pułapki" poza piaskiem czy szynami.
Przyjemność z całą pewnością jest
Tylko tak jak mówię - mam wiele wiosen na karku i w siodle, okolicę mam zjeżdżoną i znam co do jednego drzewa, po jaką cholerę wtedy wyciągać moto? żeby na wypoku napisać że "mi to warunki żadne nie przeszkadzają" tak to wielu robi?
przyjemna jazda jest wtedy kiedy są dobre warunki