Wpis z mikrobloga

Jestem pierwszy raz na tagu #narkotykizawszespoko i zwracam się do Was o pomoc w sprawie grzybów, a zaburzeń depresyjno-lękowych. Otóż przedstawię pokrótce swoją sytuację.

Leczę się już od kilku lat, choć nigdy nie czułem się tak źle jak teraz. Stan ten utrzymuje się od roku. Próbowałem wielu leków: sertralina, kwetiapina, duloksetyna, paroksetyna, wenlafaksyna, mirtazapina. Obecnie biorę pregabalinę i escitalopram. W zasadzie nie odczułem, żeby jakikolwiek z tych leków na mnie działał. Oprócz efektów ubocznych. Kilka osób już proponowało mi abym spróbował czegoś innego, czytałem też wpisy osób, które opisywały jak doświadczenia z grzybami, ketaminą czy DMT ich odmieniły. Ja osobiście nigdy w życiu nie korzystałem z żadnych substancji psychoaktywnych (oprócz alkoholu), było by to moje pierwsze takie doświadczenie. Mam zamiar wziąć 2g sproszkowanej łysiczki kubańskiej, czytałem, że podobno tyle wystarczy na początek.

Z racji tego, że nigdy nie miałem z tym do czynienia bardzo się tego boję. Jestem po trzech próbach samobójczych, byłem 3 razy w szpitalu. Myśli samobójcze nadal towarzyszą mi codziennie. Boję się bad tripa i że mogę coś odwalić, wyskoczyć przez okno, zacząć się ciąć albo, że stany lękowe się pogłębią, dostanę jakiejś paranoi itp. Gdybym miał się zabijać, to musiałbym to zrobić z "czystym umysłem", a nie na spontanie, aby uniknąć niepowodzenia i bycia kaleką. Dużo czytałem na temat psylocybiny a depresji i wiem, że będąc w złym stanie psychicznym zwiększa się ryzyko bad tripa. Robiłbym to samemu, w domu. Nie mam żadnej osoby, która mogła by mi towarzyszyć, być trip sitterem.

Więc, co sądzicie? Brać, czy nie brać?
#przegryw #depresja #psylocybina #psychodeliki #psychiatria #ssri

Brać, czy nie brać?

  • Tak 33.9% (19)
  • Nie 66.1% (37)

Oddanych głosów: 56

  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@MatthewV3: Badtrip moze Ci tez pomoc, zalezy jak do niego podejdziesz. Osobiscie wole psychodeliki niz ladowac sie w scierwo z BigPharmy ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie czytalem calego wpisu bo mi sie nie chce, ale psychodelik jest dobrym narzedziem, a nie lekarstwem. Odpowiednio z niego skorzystasz to moze Ci pomoc.
  • Odpowiedz
@MatthewV3: Nie brać, po pierwsze istnieje szansa na to że pikawa ci nie wyrobi zawał czy zapaść, możesz wkręcić sobie coś i samemu "skaleczyć". Wreszcie nie musi cie odmienić za 1 razem drugim piątym a nawet wcale zależy od osoby. Jak tak mocno chcesz tego spróbować to jak dojdziesz do siebie. Deprecha to słaby nawóz do grzybków jeśli wiesz co mam na myśli.
P.S
A no i zwyczajnie zatruć się
  • Odpowiedz
@MatthewV3: Ogólnie to badtripy są jednymi z najbardziej wartościowych doświadczeń w psychodelikach moim zdaniem. Dają spojrzenie na to jak można nad sobą pracować poprzez pokazanie tego czego nie chcemy widzieć, tylko czasem jak spojrzysz na rzeczy przez pryzmat psychodelików możesz poczuć, że to wszystko Cię przerasta i się załamać. Moim zdaniem jest to trochę taka ruletka. Jest też opcja, że trip przebiegnie bardzo przyjemnie, a po tripie poczujesz tzw. afterglow
  • Odpowiedz
@MatthewV3: jak chcesz brać to weź na początek 1g bo to delikatna sytuacja. Zadbaj o jak najlepsze najbezpieczniejsze naj naj naj naj... spokojne otoczenie i nastawienie, no set and setting. Weź z osobą która znasz długo i bardzo mocno jej ufasz. Ewentualnie na 1 raz weź sobie jakieś 0.4g żeby "zanurzyć palec w wannie przed wejściem do niej". Małe dawki ketaminy S ISOMER około 30 40mg mogą pomóc złagodzić wszelkie
  • Odpowiedz
@11anoorW: najpierw poczytaj potem pisz. Grzyby są jednym z najbezpieczniejszych używek i nie są toksyczne dla wątroby bo to nie amanita. Nikt po tym jeszcze nie umarł w sposób bezpośredni, jak już to #!$%@? się pod samochód bo heheh dawaj grzyby seba a potem ojojoj
  • Odpowiedz