Wpis z mikrobloga

Pewna firma zagadała do mnie swego czasu czy nie porobiłbym dla nich szkoleń (w sensie dla ich klientów). Nie powiedziano nic o stawkach, częstotliwości, nawet o tym czy zapewniają materiały i jak ze środowiskami szkoleniowymi, ale dano mi wzór umowy-zlecenia. I co? I pierwsze co się rzuca w oczy to kary umowne. Jeśli z rozmaitych przyczyn nie dam rady to mogą nałożyć karę umowną w sporej wysokości (znaczący procent założonej stawki) albo zawołać innego trenera na mój koszt.

Mam etat w firmie i nie zawsze będę w stanie wziąć wolne albo dziecko mi się rozchoruje i co wtedy?

A idźcie wy janusze w cholerę…

#pracait #szkolenia #januszebiznesu
  • 3