Wpis z mikrobloga

@struspedziwiart: ja generalnie sam jestem lekko w szoku, że ludzie wciąż nie krzyczą, a rząd nie zapowiada żadnych planów wsparcia dla kredytobiorców. Pamiętamy przecież co było za czasów frankowiczów. Najwidoczniej wielu ludzi wcale nie ma w życiu tak źle skoro brali kredyty pod korek i po takich wzrostach są nadal w stanie to spłacać xD
@samsepiol: Tak jak już wcześniej pisałem, wydaję mi się, że na ta chwilę liczą, że jakoś będzie a za rok spadnie. To były tak szybkie wzrosty, że do większości ludzi biorących pod korek jeszcze nie dotarło w jakiej dupie są. Frankowicze jakiś czas temu nadal byli do przodu względem złotówki, inaczej było tylko przy stopach 0(nie zdziwię się, jak za chwilę banki im przewalutują i dojebią po obecnym wiborze).
@markhausen: To po co trzyma kasę na koncie zamiast inwestować? Niech kupi trochę metali szlachetnych, nawet złotych monet bulionowych, obligacji, jakiś duży ETF typu top500 i kilka akcji Orlenu i dolary co by było kolorowo. Ludziom, którzy zwyczajnie trzymają kasę na koncie nic nie pomoże. To są osoby starsze, zmęczone życiem albo osoby młode bez dorobku lub zwyczajnie biedne i bez oszczędności.
@Krupier: Zależy od sytuacji i tak to trzeba podsumować. Ja bym np nadpłacał aby mieć jak najszybciej większy zysk z wynajmu, który przeżywa aktualnie boom (miasto wojewódzkie). Na wakacje też się znajdzie ;-)