Wpis z mikrobloga

@Soothsayer: Dziś podczas jazdy z alkoholem na pace po krętej i dość wyboistej drodze, z prędkością oscylującą w okolicy 40 kilometrów, pewien jegomość postanowił mnie wyprzedzić. Na podwójnej ciągłej. Na zakręcie. W dodatku coś tam nerwowo wymachiwał jedną ręką, a drugą rytmicznie trąbił. Ja z przerażeniem wpatrywałem się w zakręt, żeby przypadkiem nikt z naprzeciw nie wyjechał ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Bogus46: też raz miałem taką sytuację gdzie gość wyprzedał w taki sposób że gdybym nie hamował w momencie kiedy on zaczynał swój żałosny manewr to poszedłby na czołówkę, albo w panice zepchnął mnie z drogi.
  • Odpowiedz
  • 2
@Soothsayer zapewne dlatego, że podwójna ciągła zwykle jest w uzasadnionych ku temu miejscach typu zakręty i słaba widoczność, zaś ograniczenie... no nie zawsze - jest na przykład sporo miejsc gdzie nie ma odwołania terenu zabudowanego a jedziesz kilka km bez zabudowań. Albo - imo jeszcze głupsze- co 50m w terenie niezabudowanym zmiana dopuszczalnej prędkości z 70, potem 50, 40, 30 do 20 i tak przez kilka km.
  • Odpowiedz
@krave: sytuacja tak jak na zdjęciu, krajówka 90km/h i podwójna ciągła przy doskonałej widoczności na prostej drodze. Wątpię że osoba, która jedzie mi nerwowo "na zderzaku" myśli, że to niebezpieczne i zarządca drogi ma rację stawiając tutaj podwójną ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 0
@Soothsayer No cusz. Podobno długie proste są dla dobrych aut a długie zakręty dla dobrych kierowców ¯_(ツ)_/¯
Może nie czują się pewnie.
Siedzenia na zderzaku nie zrozumiem nigdy, powinni za to zabierać prawo jazdy.
  • Odpowiedz
@krave: co do tych nieuzasadnionych ograniczeń to pewnie jestem jakiś dziwny, ale rzadko mi się zdarza trafić na miejsce gdzie zastanawiam się co zarządca miał na myśli stawiając tutaj ograniczenie. Jest chyba tylko jedno takie miejsce, które wbiło mi się do głowy, na A1 w pewnym momencie na odcinku może z 300metrów ograniczenie do 110 bez powodu.
  • Odpowiedz
  • 0
@Soothsayer ja widuję tego sporo, przez takie coś niestety dużo kierowców nie szanuje tych znaków, w tym ja. Jak nie znam trasy czy warunki są złe to wiadomo, że jadę z dostosowaną prędkością, ale jak znam trasę i wiem gdzie są pułapki typu ostry zakręt czy wyskakują zwierzaki to jadę jak mi wygodnie zwalniając w newralgicznych miejscach. Na Dolnym Śląsku jest jedno fajne miejsce gdzie jedyny raz na trasie są zrobione
  • Odpowiedz
zapewne dlatego, że podwójna ciągła zwykle jest w uzasadnionych ku temu miejscach


@krave: no chyba za dużo nie jeździsz, u nas czasami te ciągłe są w tak głupich miejscach że to szkoda gadać, a znowu potrafią zrobić przerywana na zakręcie xD 8 z Wrocławia na południe to jest typowy przykład drogi którą jedziesz i się zastanawiasz kto tam te ciągłe planował. Na prostej ciągła, przed zakrętem albo na przerywana i
  • Odpowiedz
  • 0
no chyba za dużo nie jeździsz @CREATE_USER No chyba byś się zdziwił ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jako przykład podajesz najbardziej patusiarską trasę na DŚ xD Może prewencyjnie pomalowali te ciągłe. Najlepszym podsumowaniem tej trasy był dla mnie wypadek aktywistki która lobbowała za rozbudową bo olaboga droga taka niebezpieczna, po czym się zawinęła na drzewie bo z----------a po śliskim xDD
  • Odpowiedz