Wpis z mikrobloga

znam przypadek 12 razy - tak, takie osoby powinny sobie odpuścić, bo z dużym prawdopodobieństwem nie powinny jeździć ( ͡° ʖ̯ ͡°)


@wrzucambolubie: Nie powinny odpuścić, dzisiaj prawo jazdy jest zbyt ważne. Trzeb próbować ile się da nawet jakby prób miało być 50, choć lepiej brać dodatkowe godziny jazd niż próby bo są tańsze.
Ja nie zdałem 5 razy jak miałem 18 lat z braku umiejętności
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@throwaway2137:

Change my mind.


Och to akurat nie będzie trudne. Jedz zdawać do Łodzi. Chodź słyszałem, że się trochę zmieniło przez lata. A jak już nie zdasz, wybierz się na wycieczkę do dowolnego innego kraju, np. USA i spróbuj zdać tam
  • Odpowiedz
@throwaway2137 ale przecież nauka jazdy w Polsce uczy zdać egzamin tak jak szkoła uczy zdać np maturę. Potem człowiek się dopiero uczy jeździć. Nigdy nie mówiłem że egzaminator się na mnie uwziął ale prawie raz chciał #!$%@?łć, że na łuku nie patrzyłem za siebie tylko w lusterka, a raz miał problem bo pod górkę ruszałem z nożnego a nie ręcznego. To jest #!$%@? tak jak czepianie się że ktoś najechał na
  • Odpowiedz
  • 1
@Im_from_alaska

byłbyś takim odważnym egzaminatorem żeby z Sebkiem co się założył z kolegami że zda po jednej godzinie próbnych jazd wsiąść do auta bez drugiego sprzęgła i hamulca?
  • Odpowiedz
Każdy, kto nie zauważa że instytucja która zarabia potężne pieniądze na egzaminach na prawo jazdy, może kombinować na granicy prawa jak tylko może aby tych egzaminów było jak najwięcej, nie powinien wypowiadać się w internecie.


@Kouros: Madrego to az milo posluchac( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Ale dziwna dyskusja, myślałem że akurat łuk każdy zdaje metodą "na małpę" robiąc 1,5 obrotu kierownicą kiedy mija się pierwszy pachołek
  • Odpowiedz
@Im_from_alaska: Przecież po pierwsze błędy są dopuszczalne, po drugie sprawdza się wiele manewrów co zresztą masz odnotowane na kartce co dostałeś po egzaminie a po trzecie nic nie stoi na przeszkodzie by zdawać na samochodzie z osk bo sam tak zdawałem.
  • Odpowiedz
Ale wiesz, że "najechanie na linię na łuku" oznacza stłuczkę na parkingu?


@grzegorzx86: Oczywiście, że nie. Zdałem za drugim razem egzamin z jednym błędem (za przekroczenie prędkości), za pierwszym razem oblałem na łuku. Nie wiem po co właściwie jest łuk skoro parkowanie jest na egzaminie, chyba tylko po to żeby jak najmniejszym wkładem (paliwo) zarobić 140 złotych. Łuk musisz zrobić za jednym pociągnięciem bez zatrzymywania, do tego dochodzi stres, na
  • Odpowiedz
@ActiZ: Zachowujecie się jakby kazali po tym łuku jeździć z zamkniętymi oczami xD Jeżeli nie umiesz jeździć po łuku to nie ma sensu wyjazd na miasto, dlatego jest na samym początku. Może wypowiadają się tu mieszkańcy wiosek i małych miasteczek, gdzie raz na godzinę przejeżdża ciągnik rolniczy i sołtys na rowerze, ale w takim Krakowie auta mijają się na centymetry i jest po prostu w cholerę gęsto, jak nie umiesz
  • Odpowiedz
@grzegorzx86: No nie zgodzę się z Tobą, ale nie ma co drążyć bo każdy ma inny punkt widzenia, z mojej perspektywy po zdaniu prawka na samym początku nie wiem czy za każdym razem bym powtórzył łuk (teraz jak już pojeździłem to inna sprawa - bezproblemowo) Od czasu zdania prawka zero wypadków, parkowanie również perfekcyjne i sprawne. Imo łuk nijak ma się do sytuacji na drodze bo praktycznie nic nie uczy
  • Odpowiedz
@throwaway2137: znam osobiście przypadek "uwalenia" za niewłączenie świateł jeszcze na placu manewrowym. Możesz być dzieckiem Hamiltona czy innego Loeba, #!$%@?ć Kena w gymhanie a weekendowo wozić babcie na zakupy tak łagodnie że zasypiać będzie - nie włączyłeś światełek chłopcze? Oblane, #!$%@?! Sorry ale nie wmówisz że nie istnieje zjawisko złośliwego oblewania kursantów nawet jeżeli to tylko promil przypadków.
  • Odpowiedz