Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Stało się tak, że od jakiegoś czasu muszę przebywać w domu rodzinnym. Trochę już pozapominalam jak to jest i chce się w jednej kwestii wyżalić. Problem z dupy co prawda i chyba trochę przesadzam, ale chodzi mi o gotowanie/spożywanie posiłków i babcie, która mieszka razem z rodzicami. Jako, że kobieta jest starej daty (co próbuje zrozumiec i się tak nie spinać) to lubi tłusto pojeść. Golonki, mielone z ziemniakami polane tłustym sosem, boczek, zupa z hektolitrem śmietany. Warzywa jedynie w formie ziemniaków czy mizerii oczywiście z najtlustszą śmietaną xd no wszystko co je jest po prostu pływające w tłuszczu, że aż żyły zatyka. Rodzice jeszcze są otwarci na zdrowe jedzenie, więc z tym nie mam problemu. Obiady mamy wspólne, więc każdemu musi smakować, czyli też babci, więc zostaje robienie jedynie tłustej polskiej kuchni, czyli najlepiej jeśli jest dużo tłuszczu, sosu, śmietany i wieprzowiny. Kiedy postanawiam zrobić obiad po swojemu to babci nie smakuje, bo za dużo warzyw (xD) i wogole jak nie ma smalcu czy smietany to #!$%@?. Kiedy widzi, że w kuchni robię załóżmy owsiankę, kurczaka z warzywami czy sałatkę vinegret to pyta się co gotuje i jak jej pokazuje to jest "eeee okej" i patrzy się skrzywiona xD
Eh mirki, może przesadzam, bo może brzmie jak typowa osoba co pomieszkała w dużym mieście i oh ah eh, narzeka na dom rodzinny na prowincji, ale nie wiem czemu jak chce zjeść coś zdrowszego to babcia mnie ocenia. Tak samo z moja młodsza siostra. Od dwóch lat jest wegetarianką i od tamtej pory schudła i czuję się dobrze, ale nie oczywiście w dupie się poprzewracało, jak tak same warzywa i tofu jeść a po co komu te tofu xD co to jest wogole. Dlaczego starsze osoby są takie krytyczne wobec tego, że ktoś chce żyć czy jesc inaczej, boją się spróbować czegoś nowego, tylko non stop te same smaki dzień w dzień xd próbowaliśmy z rodzicami wiele razy zmienić jej dietę, ale to na nic, bo zdrowiej znaczy mniej smacznie i ona nie będzie tego jadła.
W domu będę jeszcze pewnie z dwa tygodnie i przez ten czas postanawiam, że nie będę patrzeć czy babcia się obrazi czy nie i chyba zacznę robić jedzenie oddzielnie bo jest mi niedobrze xd chciałabym żeby się jednak przekonała do zdrowszego jedzenia ze względu na zdrowie, ale próbowaliśmy i nie da się niestety.
#polskiedomy #zalesie #anonimowemirkowyznania #gotujzwykopem

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62337f3c552591b168d9a6e2
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 3
@AnonimoweMirkoWyznania: Obawiam się, że może być ciężko. Ludzie, którzy spędzili większość życia w PRL są niesamowicie zastygnięci w swoich nawykach i nic ich nie przekona, że można lepiej/zdrowiej/szybciej/wydajniej. Kto pracował w obsłudze klienta (bank itp.), ten się w cyrku nie śmieje, ponieważ musi obsługiwać ludzi, którzy np. boją się bankomatu, jakby sam diabeł w nim się czaił na emeryturę.