Wpis z mikrobloga

Hej Mireczki, zazwyczaj tego nie robię, ale dzisiaj muszę poprosić Was o poradę i pomoc.
Zacząłem drugi semestr na jednej z technicznych uczelni. Jak wielu z nas wciągnąłem się w śledzenie wydarzeń na Ukrainie, żyłem tym co się tam dzieje. W efekcie jak nadszedł nowy semestr to ostatnie na co miałem ochotę to była nauka. Więc trochę poopuszczałem zajęć, ale teraz się zreflektowałem, że pora wracać. Niestety rodzinny nie dał mi usprawiedliwienia. Można jakoś inaczej zdobyć takie usprawiedliwienie albo co zrobić w tej sytuacji? Wiem, że studentowi przysługują jakieś nieusprawiedliwione nieobecności, ale ja ich już mam po 2-3 :/ Pomóżcie, na pewno jest tutaj sporo studentów/ byłych studentów co sobie "radzili" w takich sytuacjach. #ukraina #studia
  • 12
@Bolo04: Wiem, dałem d**y z tym. Nie sądziłem że mnie ta sytuacja tak poruszy. I co im powiem? Że Ukraina? Wątpię, że to przejdzie bo jakoś reszta grupy nie miała z tym problemu :( Nie ma opcji żeby lekarz wypisał wstecz przy obecnych systemach Ewusiach itp czy mój mnie tak zrobił w konia?
Boje się :( Nie za bardzo mi też wypada, jestem po trzydziestce, a idąc w tym wieku wypadałoby rzetelnie podchodzić do sprawy.