Wpis z mikrobloga

via Android
  • 3
@bitcoholic: Duolingo nie nauczy języka, ale pomaga zrozumieć jego podstawy i zapamiętać trochę słownictwa. Dla mnie jest tylko jednym z wielu przydatnych narzędzi do nauki.
Na pewno nie jestem jeszcze w stanie przeczytać i zrozumieć całych artykułów w gazetach, ale udaje mi się odszyfrowywać niektóre zdania. Dużo lepiej idzie mi tłumaczenie krótszych wiadomości, które Finowie wysyłają sobie na Discordzie albo Telegramie. Ta forma nauki jest moim zdaniem dużo bardziej przydatna, ze
via Android
  • 3
@bitcoholic: Nauka fińskiego to moje hobby, a moim celem nie jest rozumienie każdego słowa w oryginale Kalevali.
Wszyscy Finowie, których w jakiś sposób miałem okazję poznać, bardzo pozytywnie reagowali na moją chęć nauki ich języka oraz chętnie odpowiadali na moje pytania. W Finlandii można załapać się na darmowe kursy fińskiego lub różne dofinansowania, uczelnie bardzo promują wybieranie fińskiego jako drugiego języka obcego, a w internecie wiele wolontariuszy tworzy darmowe materiały i
@MiXereg: nie chciałem cię zniechęcać, a właściwie to podziwiam bo interesuję się trochę językami i jak trafiłem na fiński to mnie zmroziło. Przede wszytkim ta mnogość przypadków i całkowicie obce słownictwo, z którego nijak nic nie wywnioskujesz tylko każde słówko trzeba wykuć. Jak się uczysz np. jakiegoś romańskiego to sporą część słownictwa podświadomie łapiesz bo są mniejsze lub większe podobieństwa np. do angielskiego czy ogólne rozumienie związane z tysiącami lat kultury
via Android
  • 1
@bitcoholic: Na początku też wydawał mi się straszny, ale po zrozumieniu podstaw stwierdziłem, że jest bardziej intuicyjny i logiczny od niemieckiego.
Słownictwo jest rzeczywiście dość ciężkie do nauki, ale to kwestia znalezienia swojego sposobu. Wiele wyrazów można w jakiś sposób skojarzyć z podobnie brzmiącymi słowami w angielskim, a nawet polskim. (Nie googlujcie, jak jest po fińsku "ból" ( ͡° ͜ʖ ͡°))
Ta "inność", która dla jednych może