Wpis z mikrobloga

@Zielonykubek już widzę jak popierdzielam do roboty, najpierw 12 km z buta do najbliższego miasta, na obrzeżach jest pierwsza wypożyczalnia rowerów ale biorę hulajnogę bo taniej, dojeżdżam 8 km do wylotówki do kolejnego miasta, oddaję hulajnogę i biorę rower no bo ekspresem przydałoby się coś szybszego, jadę 30 km ekspresem na rowerze, czasem złapie tira za pakę to jest szybciej. Wyjeżdżam do większego miasta a tu już tylko 5 km przez miasto
  • Odpowiedz
@Zielonykubek: spokojnie, już niedługo będzie lament, bo wszelkie tramwaje i autobusy zaznają podwyżki biletów

a pomijając zarzutkę o ludziach to największy problem i tak jest transport bułek, wędlin itd. (tak w uproszczeniu)
  • Odpowiedz
To czemu się na PKSy nie przesiądą ci z #!$%@?ów? Tramwajów rozumiem, że może wszędzie nie być, ale autobusy? Przecież odjeżdzają co 15 min za dnia, w nocy bodajże co 30 min. Szybko wygodnie i tanio. Od razu hajs zaoszczędzony.
Ale ja z Warszawy - to mogę się mylić.
  • Odpowiedz
@chrabia_bober: Ale oni nie wiedzą, że rower zmniejsza otyłość, poprawia zdrowie i samopoczucie.
Ja non stop słyszę w pracy pytania jak mi się chce? A przecież też mam rodzinę i inne obowiązki. Ludzie lubią wymówki…
  • Odpowiedz
Podstawy ekonomii


@Zielonykubek: No by ci się przydały, jesli wydaje ci się ze ceny paliw (a zatem transportu) nie przełożą się na końcowe ceny produktów jakie masz w sklepach, nawet jak se popykasz tramwajem. Gorzej z autobusem - tutaj też koszty transportu pasażerów wzrosną i zgadnij co się stanie, jeśli sytuacja się utrzyma xD
  • Odpowiedz