Wpis z mikrobloga

@DarkZizi:
Wszystko sie da. Znam ludzi co zarabiali max srednia krajowa przez cale zycie. Kupowali na promocjach, nie wydawali za duzo na #!$%@? i spokojnie te kilkaset kola oszczednosci zrobili. Tymczasem wg. Wykopka 8k na reke to wegetacja i nic sie nie da oszczedzic xD
  • Odpowiedz
@SaintWykopek: @Voyager: Popadacie w skrajność. Przecież wiadomo, że obrazek ma być uproszeczeniem i wskazówką dla ludzi na dorobku. Wy natomiast sprowadzacie to do sytuacji prawdziwej, poważnej biedy.
Znam ludzi którzy nie zarabiają źle a rachunki nie opłacone miesiącami. Bo kasa "jakoś się rozchodzi" a prawda jest taka, że żyją ponad stan gdy dostaną zastrzyk gotówki. Ten obrazek jest do takich ludzi raczej skierowany.
  • Odpowiedz
@SaintWykopek: nawet nie jestem jakimś tam zagorzałym antykapitalistą, ale #!$%@?, jak ja nienawidzę tego typu fanpejdżów, całego tego coachingowego gówna, dosłownie każdy taki obrazek czy motywacyjny filmik ze wzniosłą muzyką da się obalić w kilka sekund.

Weźmy ten - oczywiście, że biedny wydaje większość tego co zarobi, bo zarabia tak mało, że niezbędne rzeczy jak jedzenie, picie, opłaty za mieszkanie i telefon pochłaniają większość budżetu, lol. To nie ma nic
  • Odpowiedz
@SaintWykopek: ogólnie większość tego co w internecie podpisane jako "motywacyjne" to według mnie cope, ale taki bardzo szkodliwy, mamienie się ułudą i w efekcie pogorszenie swojej sytuacji tak naprawdę. Change my mind.
  • Odpowiedz
@DarkZizi: w sensie oboje powyzej? Czyli majac co najmniej jakies ~10k na reke i jeszcze dzielac koszty na pol 500 zl odkladacie? XD
To rozumiem ze kazdego miesiaca smigacie na wakacje, bo ja z moja majac podobnie, to w dobie covida na luzaku pare kola odlozymy.
  • Odpowiedz
@SaintWykopek: ale to prawda. Biedni często #!$%@?ą kasę na pierdoły których nie potrzebują. Sam znam takich ludzi co kasy ciągle nie mają, ale zaraz po wypłacie potrafi połowę wydać na głupoty kompletnie zbędne, albo iść do klubu i przepić.
  • Odpowiedz
ale to prawda. Biedni często #!$%@?ą kasę na pierdoły których nie potrzebują. Sam znam takich ludzi co kasy ciągle nie mają, ale zaraz po wypłacie potrafi połowę wydać na głupoty kompletnie zbędne, albo iść do klubu i przepić.


@wodzik: tak jak @M_xxx pisze, to jest po prostu niezrozumienie sprawy. Są ludzie co są w stanie zaoszczędzić kilka stówek i wydadzą je na gry/książki/papierosy/imprezy czy cokolwiek, ale obrazek jest kłamliwą
  • Odpowiedz
@SaintWykopek: ale przecież jest w tym dużo racji. Jak zarabiałem gównianie to obcinałem wydatki aby móc cokolwiek odłożyć na czarną godzinę. I jednocześnie mam znajomych, którzy niezależnie od tego ile zarobią, i tak wszystko przepierdzielą. I to nie że chcą, tylko twierdzą że nie da się domknąć miesiąca. Mimo że w międzyczasie kilkukrotnie wzrosły im zarobki i wcześniej pracowali za minimalną.
  • Odpowiedz