Wpis z mikrobloga

@wieczny_lowca: lepszy szpagacik, to tak jak chciałem kupić działkę i spoko, dzwonię do chłopa i pytam jaka cena on że 200 k, (działka ok 1000) metrów, mówię 200 za metr ok (dośc fajna okolica ale media trzebaby kazałek podciągnąć), no to mówię biere a chłop się mnie pyta czy udział w drodze dojazdowej bym tez chciał?:) a ja no pewnie jak mam dojeżdżać? a on no to będzie dodatkowe chyba 25czy30k
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@paki82: kupuj, ale jako niebudowlana, bo bez dostępu dostępu do drogi publicznej, działka nie jest budowlana. Więc i cena powinna być jak za niebudowlana. Potem tylko ogarnąć np. Od sąsiada służebność przejazdu i przesyłu. Nie zawsze się da oczywiście. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@paki82 to ja lepiej, dzwonię do kobiety działka 1800m2 pod Warszawą. Kobieta mówi 400 tys, mówię spoko podoba mi się, dalej gadka itp. Ona mówi że finalnie była by w stanie zejść do 700 tys, ekhm... Tzn? No 400 zł z metra więc ponad 700 wychodzi za całość xD pomijając sam zakup za 400 przy tych cenach materiałów to już mamy ładna kwotę xD
  • Odpowiedz
@wieczny_lowca: Aż mam fleszbeki z czasów szukania mieszkania. U mnie oferta była odwrotnie - cena ostateczna ta sama, ale na oglądaniu okazało się, że pośrednik do metrażu mieszkania doliczył balkon i komórkę lokatorską, czyli +/- 6mkw z 37mkw

Ale za to mieszkanie, na które się zdecydowałam miało podobną ofertę. Do ceny należało doliczyć miejsce w garażu (to już niestety robi się standard) ale też + ogródek - zakup obligatoryjny xD Dzięki
  • Odpowiedz