Wpis z mikrobloga

@wypok312: A, no to myślę że pod takim względem tak. Z kolei nie wiem, co na przykład z prawem pracy i limitami masy przenoszonych przedmiotów, bo niby równouprawnienie brzmi spoko, ale pewnych biologicznych predyspozycji się nie przeskoczy. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@enslavedeagle:
Równouprawnienie nie dotyczy limitów w przenoszeniu ciężarów. Co najwyżej jednakowego prawa do ich podnoszenia. Ale nawet nie ma takiego prawa.
Zasadnicza służba wojskowa jednakowa dla kobiet i mężczyzn to jest równouprawnienie. Tylko dla kobiet, albo tylko dla mężczyzn, to nie jest równouprawnienie, tylko dyskryminacja. Rodzaj selekcji, w tym przypadku ze względu na kryterium płci.