Wpis z mikrobloga

@eMJot: dobry pomysł. Pamiętaj, że płynne rynki i walory nie dadzą Ci satysfakcjonującej stopy zwrotu, która pokryje chociażby koszt kredytu. Musisz się w takiej sytuacji podeprzeć dźwignią i zainwestować mądrze w kontrakty, które w skali roku przyniosą Ci kilkadziesiąt-kilkaset procent zysku. Druga opcja to rynki mniej płynne (New Connect, OTC), z większą zmiennością, chociaż tu też warto się delikatnie wspomóc dźwignią w celu pomnożenia zysków.

Pozdrawiam i do zobaczenia na szczycie!
@eMJot: niezbyt mądry pomysł, chyba, że spłacanie po tysiaku na miesiąc w ogóle Cię nie zaboli finansowo.
imho - lepiej najpierw zbudować z własnych środków portfolio assteów, które będzie dostarczało odpowiedni cash-flow do spłacania kredytu, a i wtedy szukałbym takiej opcji, żeby zacząć go spłacać jak najpóźniej.
Wyjaśnię na najprostszym możliwym przykładzie:
1. masz portfolio np. obligacji, które dostarczają Ci miesięcznie 1500 zł.
2. Bierzesz kredyt, gdzie rata jest niższa/równa temu
@eMJot: generalnie jest to dobry pomysł, ale na kredycie giełdowym/odnawialnym o stałej stopie, na kredycie gotówkowym też można to zrobić, ale musisz mieć przepływy pieniężne, żeby na spokojnie opłacić rate no i ofc musisz uzyskiwać większą stope zwrotu niż koszt kredyty przez ten okres czasu. Po trzecie to jeżeli pytasz o to na mirko, to na razie sobie odpuść
@WhiskeyIHaze: OTC to również zwykły forex, ale generalnie chodziło mi o mniejsze rynki względem głównego. Te OTC też dzielą się na różne, część jest bardziej restrykcyjna i np. na OTCQC musisz spełnić warunki i podążać za standardami, żeby być w obrocie. Ale masz też pink gdzie jest hardcore jazda bez trzymanki podobny do scamów tokenowch

Grać możesz na Interactive Brokers, albo na polskiej BOSSIe. Tylko, że na BOSSA nie można handlować