Wpis z mikrobloga

@majkel88: mogą zachęcić do dalszej spekuły. Czechy stopy na 4,75% i idą w górę. Węgry na 5,3%. Tylko my 2,75% a niektórzy "analitycy" mówią obniżać. Rządzący nie wiedzą chyba jaką Polacy mają szczególną awersję do inflacji i obyśmy się nie przekonali o tym. Choć preludium już widać w kantorach.
  • Odpowiedz