Wpis z mikrobloga

Pojawiają się głosy, że sankcje są mało znaczące dla gospodarki typu z Federacji Rosyjskiej, bo:
➡️ dotykają najbardziej wykształconych (zdemokratyzowanych (?)) ludzi, ale takiej w mniejszości w FR,
➡️ mało dotykają tzw. rdzenia kulturowego osób żyjących na samowystarczalnym poziomie, tj. #wies, oraz "niższego-mieszczaństwa", #gopnik, które jest biedniejsze i mniej wykształcone, na które zadziałałoby dopiero odcięcie od alkoholu i techno/hardbassu.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Gopnik

Więc co teraz? Liczymy, że wyedukowana mniejszość zacznie zadawać pytania względem propagandy i zacznie obalać rząd? Uważam, że jest to mało możliwe.

Wydaje mi się, że targetem negocjacji powinna być właśnie biedniejsza większość i obiecanie im czegoś na kształt planu Marshalla (edukacja/fach, ład gospodarczy/ekonomiczny, zarządzanie i jakość, fundament prawny zapobiegający monopolom/centralizacji), czy w postaci innej asysty przy implementowaniu kapitalizmu/demokracji opartej na konkurencyjności (antymonopolu), prowadzącej do rozwoju i dobrobytu.

Tylko konkurencyjność daje motywacje działalnościom do poprawiania swojego PR i uprawiania filantropii, której obecni oligarchowie nie robią, bo mają w FR monopole.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Konkurencja_(ekonomia)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Public_relations
https://pl.wikipedia.org/wiki/Filantropia

Inną opcją jest wyczekiwanie na rozpad Federacji Rosyjskiej na niepodległe Republiki z własnym interesem (i np. zaproponowanie kopii luźniejszej formy współpracy niczym w #uniaeuropejska, czy niczym w #schengen), ale to nie wiem jakie siły musiałyby zaistnieć, aby to się wydarzyło.

#sankcje #gospodarka #rosja #wojna #uniaeuropejska #ue
  • 3
  • Odpowiedz
@patrolez komu chcesz coś obiecywać?

Babci siedzącej za Uralem, która nie ma dostępu do innych mediów niż te rządowe czy może elicie rządzącej Rosja, która dzięki temu że jest burdel niski poziom wykształcenia i bieda łatwiej moze manipulować ludźmi.

Poza tym ruskie już raz przejechały się na kapitalizmie. Tam lata 90 i wprowadzanie zachodniego kapitalizmu jest wspominane jako najgorszy możliwy okres - coś jak wielką smuta. Wątpię żeby chcieli do tego ponownie
  • Odpowiedz
@Niemamwiedzy: no to jak na moje, to nie ma zbyt dużo narzędzi na rewolucyjną zmianę perspektywy Rosjan i ten konflikt jeszcze będzie trwać i trwać, albo do osiągnięcia celu Kremla, albo do momentu obalenia dyktatora z potencjalną wojną domową, lub obalenia władzy poprzez niezadowolenie z powodu głodu.

Czyli póki ostatni żołnierz/funkcjonariusz zaangażowany w konflikt nie odpuści.
  • Odpowiedz
komu chcesz coś obiecywać?

Babci siedzącej za Uralem, która nie ma dostępu do innych mediów niż te rządowe czy może elicie rządzącej Rosja, która dzięki temu że jest burdel niski poziom wykształcenia i bieda łatwiej moze manipulować ludźmi.


@Niemamwiedzy: a obiecywać chciałem ludziom, a nie rządom, albo obiecywać ewentualnie samorządom (o ile mają).

Nie babci, ale jej synowi/córce, czy wnukowi/wnuczce.
  • Odpowiedz