Wpis z mikrobloga

Ciekawy fragment o rosyjskiej armii w "Porzućcie marzenia. 10 mitów o putinowskiej Rosji" Klubu Jagiellońskiego:

Kolejnym mitem, pieczołowicie pielęgnowanym przez Rosję (…) jest rzekoma potęga i nowoczesność sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Mit ten występuje czasami w połączeniu z mitem o tym, że stanowcza odpowiedź na rosyjskie prowokacje jest zawsze niebezpieczna. (…) Oczywiście, Rosja posiada duże, zagrażające wielu państwom siły zbrojne, jak również jest mocarstwem jądrowym. Sprzęt, którym dysponuje rosyjska armia, nie jest jednak na ogół nowoczesny, zaś pod względem oręża jej siła w porównaniu do armii państw zachodnich, dysponujących najnowszymi technologiami, cały czas spada.

Warto nadto pamiętać, że w każdej armii kluczowym czynnikiem przewagi jest siła jej żołnierzy i ich morale – w Rosji, o czym poniżej, nadal jest z tym różnie i nie chodzi jedynie o klasyczną falę – patologie tam obecne są znacznie bardziej osobliwe. W armii rosyjskiej nadal dominują stare, sowieckie rodzaje uzbrojenia, wprowadzone do użycia wiele dziesięcioleci temu. (…)

Wyposażona w sowiecki sprzęt rosyjska armia jest uzależniona od posowieckich fabryk części zastępczych i eksploatacyjnych, a nie wszystkie zakłady je produkujące po upadku ZSRR pozostały w Rosji . Dało to o sobie znać po rozpoczęciu konfliktu rosyjsko-ukraińskiego w 2014 roku i utracie dostępu do produkcji ukraińskich fabryk zbrojeniowych przez Rosję. Po 8 latach wojny Rosja nadal nie zdołała opanować produkcji wszystkich niezbędnych części, by móc obejść się bez ukraińskiej zbrojeniówki.

Wreszcie, wizerunkowi silnej, sprawnej i efektywnej armii przeczą liczne skandale, które wskazują na niski poziom morale i dyscypliny rosyjskich żołnierzy. Dotyczy to nie tylko klasycznej fali, która oczywiście cały czas kwitnie w tych oddziałach wojska, których trzon nadal stanowią poborowi.

W jednostkach (w tym elitarnych), w których służą wyłącznie zawodowi żołnierze, tak zwani kontraktnicy, patologie przybierają inne formy. Po pierwsze, istnieją mafie złożone z nierosyjskich żołnierzy z republik północnokaukaskich lub Syberii, trzymających się razem i znęcających się okrutnie nad swoimi rosyjskimi towarzyszami broni, tolerującymi upokorzenia. Po drugie, oficerowie wychowani w sowieckiej tradycji nadal traktują żołnierzy jak swoją własność i zmuszają ich do pracy poza jednostką, przywłaszczając należne wynagrodzenie sobie. W większości przypadków dotyczy to pracy w budownictwie lub rolnictwie, ale w przeszłości zdarzały się przypadki, że żołnierze i kursanci uczelni wojskowych byli zmuszani do homoseksualnej prostytucji.

Wreszcie, ponieważ wskutek reformy rosyjskich sił zbrojnych żołnierze kontraktowi zaczęli zarabiać duże, zwłaszcza jak na warunki rosyjskiej prowincji, pieniądze, spotkało się to w wielu przypadkach z reakcją struktur kryminalnych, które wyczuły interes i obejmują haraczem żołnierzy i oficerów całych jednostek (w tym weteranów walk w Donbasie i Syrii), wymuszając na dzielnych wojakach dzielenie się żołdem.

Całość pokazuje obraz zupełnie odmienny od propagandowego przekazu o niezwyciężonej, nowoczesnej armii rodem z parad wojskowych na placu Czerwonym w Moskwie.


( ͡º ͜ʖ͡º)

#wojna #rosja
  • 3